Kuba jest najlepszy w Bundeslidze

2008-09-22 7:30

Juergen Klopp, trener Borussi Dortmund, o Błaszczykowskim.

To ma być sezon Jakuba Błaszczykowskiego (23 l.). I w Bundeslidze, i w reprezentacji. Juergen Klopp (41 l.), trener Borussii Dortmund, jest przekonany, że tak właśnie się stanie. W rozmowie z nami niemiecki trener Kuby nie ukrywa, że Polak to jeden z największych talentów, z jakimi miał okazję pracować.

"Super Express": - Niektórzy mówią, że Kuba jest za szybki na Bundesligę. Obrońcy, nie mogąc sobie z nim poradzić, brutalnie go faulują. Nie boi się pan, że skończy się to ciężką kontuzją i że straci pan jednego ze swoich najlepszych piłkarzy?

Juergen Klopp: - Faktycznie, styl gry Kuby naraża go na częste ataki bezradnych rywali. Inni moi piłkarze są o wiele rzadziej faulowani niż Błaszczykowski. Jestem jednak w miarę spokojny. Bo w Bundeslidze są sędziowie, którzy znają się na swojej robocie. To do nich należy ochrona Kuby i uważam, że robią to, co do nich należy. Przecież niedawno dwóch rywali wyleciało z boiska za faule na nim, a jeden z nich został zawieszony na trzy mecze. To powinno odstraszyć innych brutali.

- W Polsce Błaszczykowski jest uważany za największy talent. Wszyscy znamy jego zalety. A wady?

- Może nie wady, ale zawsze pewne elementy można poprawić. W tym momencie najważniejsze jest, żeby Kuba ustabilizował formę na wysokim poziomie i żeby poprawił się jeszcze w taktyce i w grze defensywnej. Jeśli to się uda, to będzie "perfekt".

- Pokusi się pan o porównanie stylu gry Kuby z czołowymi niemieckimi piłkarzami na jego pozycji?

- Takich porównań nie lubię robić, ale powiem inaczej: gdyby Kuba był Niemcem, to stałby się bardzo łakomym kąskiem dla niemieckiej reprezentacji. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości.

- Niedawno pojawiły się plotki, że Polakiem zainteresował się słynny Liverpool. Zgadza się pan, że któregoś dnia powinien iść do lepszej ligi?

- Ja jestem zainteresowany tym, żeby jak najdłużej grał u nas. Kuba nie musi zmieniać klubu, żeby grać w wielkiej drużynie. Borussia jest wielką drużyną i Błaszczykowski ma tu dużo do zrobienia. Naszym celem jest zajęcie miejsca gwarantującego grę w Champions League, a jednym z tych, którzy mają nam w tym pomóc, jest właśnie Kuba. Proszę zwrócić uwagę na statystyki, na kibiców. Pod tym względem Borussia jest unikatem na skalę światową. Nasz stadion może pomieścić 80 552 widzów. A wie pan, jaką mamy średnią na meczach Bundesligi? Sensacyjne 75 tysięcy! Kuba ma więc dla kogo grać, jest idolem dla setek tysięcy kibiców Borussii. To naprawdę coś.

- W poprzednim sezonie Kuba założył się ze swoim wujkiem, Jerzym Brzęczkiem, który z nich strzeli więcej goli w lidze. Błaszczykowski przegrał 1:4. A ile razy w tym sezonie trafi według pana?

- Nie ma to dla mnie większego znaczenia. Kuba nie jest łowcą goli, nie tego od niego oczekujemy. On daje Borussii co innego. Niesamowite rajdy, wielką energię i często wspaniałe podania. To jest właśnie "the best of Błaszczykowski". Z drugiej strony życzę mu, aby strzelił jak najwięcej goli jak ta cudowna bramka z Bayernem. Bo dobrze wiem, jak tak piękny gol z takim rywalem może gracza podbudować.

- A jak z językiem niemieckim? Na początku Kuba miał trochę kłopotów.

- Moim zdaniem mówi całkiem płynnie i rozumie wszystko, co się do niego mówi. Jest OK.

- Gdyby miał pan robić ranking najlepszych prawych pomocników w Bundeslidze, to na którym miejscu umieściłby pan Kubę?

- Jaki ranking? Po co robić ranking? Dla mnie nie ma najmniejszych wątpliwości, że na swojej pozycji Błaszczykowski jest najlepszym piłkarzem Bundesligi!

Juergen Klopp

Jako piłkarz grał między innymi w Eintrachcie Frankfurt i FSV Mainz. W barwach tego drugiego klubu rozegrał 325 meczów i strzelił 52 gole (w ciągu 11 lat). Po zakończeniu kariery piłkarskiej został szkoleniowcem Mainz, prowadził ten zespół w latach 2001-2007. Od maja 2008 jest opiekunem Borussii Dortmund.

Najnowsze