Pomimo przewagi Legia męczyła się w ofensywie. Nie potrafiła przez długi czas znaleźć sposobu na defensywę Sandecji. Beniaminek bronił się dzielnie przez blisko 50 minut gry. Dopiero w 71. minucie "Wojskowi" pokonali bramkarza gości. Na indywidualną akcję zdecydował się wprowadzony na boisko Kasper Hamalainen i przymierzył zza pola karnego. Płaskie uderzenie okazało się zbyt trudne dla Michała Gliwy i wylądowało w siatce ekipy z Nowego Sącza. Wynik ustalił w doliczonym czasie Michał Kucharczyk.
Legia po porażce i remisie w końcu odnotowała ligowe zwycięstwo. Styl mistrza Polski nie był jednak przekonujący. Już w środę warszawian czeka mecz kwalifikacji do Ligi Mistrzów z Astaną. Musiałby się on zakończyć takim wynikiem jak sobotni mecz z Sandecją, by Legia uzyskała awans. Wtedy poprzeczka będzie podniesiona jednak znacznie wyżej i zespół Jacka Magiery musi sporo zmienić w swojej grze, by poradzić sobie z Kazachami.
Legia Warszawa - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0)
Bramki: Kasper Hamalainen 71, Michał Kucharczyk 90+5
Czerwona kartka: Grzegorz Baran 21 (za faul)
Legia: Malarz 3 - Jędrzejczyk 3, Czerwiński 3, Pazdan 3, Hlousek 2 (68. Hamalainen 4) - Nagy 3, Mączyński 2 (71. Moulin 3), Kopczyński 3, Pasquato 1 (54. Guilherme 3), Kucharczyk 4 - Sadiku 3
Sandecja: Gliwa 3 - Kuban 3, Szufryn 3, Piter-Bućko 3, Brzyski 3 - Kasprzak 3, Baran 1, Trochim 2 (25. Krachunov 2), Mraz 2 (54. Kolev 3) - Piszczek 3, Dudzic 2 (75. Korzym)