Przed meczem więcej miejsca poświęcano przyjazdowi dwóch byłych eks-pogoniarzy Maciejowi Stolarczykowi i Dawidowi Kortowi, a bohaterem został eks-wiślak.
W 14 min. dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło idealnie do Buksy, który przy biernej postawie bramkarza Wisły z bliskiej odległości strzelił do siatki. Z przebiegu gry trudno byłoby się domyśleć, która drużyna jest liderem,a która zajmuje przedostatnie miejsce w lidze. Pogoń przeważała i jeszcze przed przerwą bliscy podwyższenia byli Kamil Drygas i Radosław Majewski.
To co nie udało się obu, udało się kilkadziesiąt sekund po przerwie Buksie. Pogoń rozegrała bardzo składną akcję, a idealne podanie Kozulja, wykorzystał Buksa, strzelając z 6 metrów do siatki. Wychowanek Wisły pauzował w trzech ostatnich meczach z powodu przewlekłych problemów z placami, a dzisiaj powrócił na boisko w stylu i formie, której niewielu się spodziewało. W 72 . min był bliski skompletowania hattricka, ale po jego strzale piłka otarła się o słupek.
Wisłą zdobyła gola po strzale z bliska Imaza, a w 87. min była bliska wyrównania, gdy po strzale Zdenka Ondraska piłkę zmierzającą tuż przy słupku do bramki wybił Kamil Drygas.
Pogoń -Wisła Kraków 2:1
1:0 Buksa 14.min, 2:0 Buksa 47. min, 2:1 Imaz 83. min
Sędziował: Łukasz Szczech
Widzów: 3750
Pogoń: Załuska – Stec (89. Rudol) , Dwali, Walukiewicz, Nunes – Podstawski, Drygas Ż – Kowalczyk, Majewski (76. Hołota), Kozulj Ż (81. Matynia) – Buksa Ż
Wisła: Lis – Bartkowski Ż,Wasilewski, Sadlok, Pietrzak Ż – Basha Ż, Kort (63. Halilović), – Boguski (63. Kolar), Imaz, Kostal Ż (71. Wojtkowski) – Ondrasek Ż