Łukasz Zwoliński

i

Autor: Cyfrasport Łukasz Zwoliński

Transferowa karuzela

Ma niemal ćwierć tysiąca meczów w ekstraklasie, w ubiegłym sezonie strzelał gole w pucharach; teraz zagra w pierwszej lidze. Wisła się wzmacnia!

2024-07-15 14:59

Kibice piłkarscy w naszym kraju odliczają już dni – a może wręcz godziny – do rozpoczęcia kolejnego sezonu na polskich boiskach ligowych. Ekstraklasa i jej zaplecze ruszają już w najbliższy piątek. Dzień wcześniej czekają nas emocje pucharowe związane z występem zdobywcy Pucharu Polski w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Wisła – bo o niej mowa – znacząco wzmocniła swój potencjał ogniowy.

„Biała Gwiazda” jako pierwsza spośród kwartetu polskich drużyn, reprezentujących nas na międzynarodowej arenie, rozpoczęła swoje pucharowe boje. W miniony czwartek przy Reymonta pokonała w pierwszym meczu rywali z kosowskiego zespołu Llapi Podujevo 2:0. Gole Igora Sapały już w 2. minucie oraz Angela Rodado w piątej minucie doliczonego czasu gry dały krakowianom spory oddech ulgi przed rewanżem na gorącym bałkańskim terenie (czwartek, 16.30, transmisja w Polsat Sport 1).

Wisła się wzmacnia! Łukasz Zwoliński zagra w pierwszej lidze

Szykując się na twardy bój – ale mając też z tyłu głowy potencjalne kolejne rundy eliminacyjne – wiślaccy działacze nie próżnują na rynku transferowym. Właśnie oficjalnie potwierdzili, że zawodnikiem podwawelskiego klubu został Łukasz Zwoliński. 31-letni napastnik podpisał z „Białą Gwiazdą” kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2026, a więc przez najbliższe dwa sezony.

Łukasz Zwoliński ma niemal ćwierć tysiąca meczów w ekstraklasie

To niebanalny ruch doświadczonego zawodnika. Zwoliński przez ostatnią dekadę nie zszedł poniżej poziomu ekstraklasy – polskiej bądź... chorwackiej (półtora sezonu w HNK Gorica). Rozegrał niemal ćwierć tysiąca meczów ligowych o mistrzostwo Polski, zdobył w nich 63 gole. Miniony sezon spędził w częstochowskim Rakowie, dla którego strzelał gole nie tylko w grach ekstraklasowych, ale i w eliminacjach europejskich pucharów.

Napastnik miał ważny kontrakt z klubem spod Jasnej Góry, ale – po powrocie do Rakowa trenera Marka Papszuna – stracił miejsce w kadrze ligowej. Nie został zabrany na obóz do Arłamowa i trenował indywidualnie. Teraz dołącza do zespołu krakowskiego, w którym ponownie będzie mieć okazję pokazania się na europejskich boiskach (choć w rewanżu w Kosowie jeszcze nie zagra).

Jak ustalił Bartosz Karcz z „Gazety Krakowskiej”, Wisła zapłacić ma częstochowianom za napastnika 100 tys. euro, ale... dopiero o sezonie i to wyłącznie w przypadku, gdy awansuje do ekstraklasy.

Sonda
Czy Wisła Kraków w tym sezonie wróci do ekstraklasy?
Najnowsze