- Ciągle czekam, ale kto pierwszy, ten lepszy - mówi nam piłkarz, który najwyraźniej próbuje wywrzeć presję na działaczach "Białej Gwiazdy".
- Naprawdę chciałbym grać w Polsce, ale... niedługo może być już za późno. Właśnie rozpocząłem poważne rozmowy z jednym z zespołów ligi belgijskiej - twierdzi Macedończyk.
Albo się człowiek zakochał w naszej lidze, albo próbuje kogoś nieudolnie szantażować...