Patryk Małecki olewa właściciela i kolegów z drużyny. Jego dni są policzone

2013-12-18 11:03

Dni Patryka Małeckiego w Wiśle Kraków wydają się być policzone. Od kilku dni spekuluje się, że zawodnik opuści Białą Gwiazdę, a to, co zrobił po meczu z Pogonią Szczecin tylko przelało czarę goryczy.

Po meczu z Portowcami była organizowana klubowa wigilia w, której uczestniczył właściciel klubu Bogusław Cupiał, piłkarze oraz sztab szkoleniowy. Zjawili się wszyscy oprócz niepokornego zawodnika, co zdenerwowało trenera Smudę.

Wybierz z nami najlepszego sportowca 2013 roku PLEBISCYT

- Zdecydował, że chce odejść, a potwierdził to po meczu z Pogonią, gdy nie przyszedł na spotkanie z prezesem Cupiałem i kolegami z zespołu. Byli wszyscy tylko nie on, bo olał sprawę. Nikomu nie pozwolę na takie zachowanie. To ci koledzy z zespołu mu przeszkadzają? Ci chłopcy, którzy z Pogonią orali od pierwszej do ostatniej minuty? - podkreśla Smuda.

Kontrakt zawodnika wygasa w czerwcu, więc w obecnej sytuacji działacze Białej Gwiazdy spróbują wytransferować zawodnika już w zimowym okienku transferowym.

Najnowsze