Mateusz Borek brutalnie szczerze o sytuacji Legii Warszawa. Wskazał potężne błędy

Legia Warszawa jak na razie jest największym rozczarowaniem sezonu Ekstraklasy. Klub "Wojskowych" znajduje się w strefie spadkowej, a ostatnie zwycięstwo klubu w lidze miało miejsce 19 września 2021 roku. Do bardzo złej dyspozycji mistrzów Polski odniósł się Mateusz Borek, który w programie "Moc Futbolu" w Kanale Sportowym powiedział o tym, co sądzi o tym, co dzieje się na Łazienkowskiej.

Zapytali Skowrońską, czy będzie miała dzieci. Szczera odpowiedź, podjęła ważną decyzję

Mateusz Borek o Legii Warszawa. Padły mocne słowa

Zdaniem Borka, problemem Legii Warszawa były bardzo nieudane transfery, a piłkarze, którym zaufano, nie pokazują jakości. Były dziennikarz Polsatu uważa, że jak na razie, Legia ma za mało jakości, aby na bieżąco rywalizować  w europejskich pucharach i w lidze.

- Kogo kupuje Legia? Najczęściej tych zawodników, których nie chce nikt inny, którzy są darmowi, którzy są możliwi do pozyskania przy wykorzystaniu inżynierii finansowej - dzisiaj dwa złote, a jutro dwanaście. Bierze też piłkarzy, którzy odpadają z innymi klubami z europejskich pucharów, są dla nich za drodzy i Legia wtedy może ich przejmować [...] Przez pierwszy tydzień okresu przygotowawczego dostępnych było chyba siedmiu zawodników. Za chwilę potrzeba 20-22 piłkarzy na wysokim poziomie, żeby skutecznie rywalizować w europejskich pucharach i w lidze - mówi Borek.

Ujawnili, co Paulo Sousa naprawdę myśli o Mattym Cashu! Ważne słowa, szczere wyznanie trenera Polaków

Aby zobaczyć zdjęcia Legii Warszawa z meczu z Leicester City, przejdź do galerii poniżej.

17 zdjęć

Borek oskarża piłkarzy Legii. Wskazuje ich błędy

Zdaniem Mateusza Borka, piłkarze Legii nie mają odpowiedniej formy, która pozwoliłaby im wygrywać spotkania.

- Nie chcę rzucać nazwisk, ale topowy defensywny pomocnik Legii ma dzisiaj zdrowie na 60 minut normalnej piłki. Wystawiając go jako trener, już wiesz, że musisz zrobić zmianę. I to jest patologia. Mówimy o futbolu na wyższym poziomie, ale nie mamy do tego zawodników - mówi współzałożyciel Kanału Sportowego.