Bałtyk Gdynia świętował 90-lecie i na jeden dzień wrócił do swojego domu czyli na odebrany lata temu stadion. Po uroczystości wrócił na obiekt rugbystów w roli gościa. Likwidacja stadionu Arki "na górce" spowodowała efekt domina, bo flagowy zespół z Gdyni gdzieś grać musiał. Trzeba było zwolnić miejsce na korty dla miliardera, który dziś jest już "tylko" milionerem. Na tej kombinacji najbardziej ucierpiał Bałtyk. Czasu nie cofniemy, brawa dla prezesa Jacka Paszulewicza za świetną organizację jubileuszu. Choć na chwilę obiekt przy ulicy Olimpijskiej był znów biało-niebieski. A parady Macieja Szczęsnego w pokazowym meczu oldbojów chyba nie uszkodziły murawy.
Kolejny klub zainteresowany polskim kadrowiczem. Dokąd trafi Thiago Cionek?
Jerzy Brzęczek może być dumny. Pełno dziś chętnych do jego zwolnienia mimo przyzwoitych wyników. Tak samo mieli kiedyś wybitni selekcjonerzy z Kazimierzem Górskim i Antonim Piechniczkiem na czele. Górskiemu proponowano nawet, by na igrzyska olimpijskie w Monachium wysłać Polonię Bytom, która ograła reprezentację Polski w sparingu. Po miesiącu prześmiewcy gratulowali trenerowi złotego medalu. Taki już los selekcjonera a w dobie mediów społecznościowych jest bardziej gorzki niż niegdyś.
Rosjanie nie wiedzą jak się nazywa ich polski siatkarz?! Byk na koszulce Bartosza Bednorza