Super Express: - Mniej więcej w połowie ubiegłego sezonu, gdy Pogoń była liderem, powiedział pan, że brak miejsca na podium byłoby rozczarowaniem. O co Pogoń walczy obecnie?
Jarosław Mroczek: - Drużyna gra dobrze, zdobywa punkty, ale przypomnę, że jeszcze kilka tygodni temu po przegranym meczu zarówno niektórzy dziennikarze, jak i kibice wieszali psy na zespole i trenerze. Jestem szczęśliwy, gdy widzę jak piłkarze walczą i wierzą, że mogą wygrywać. Ich dążeniem jest być jak najwyżej i zdobyć mistrzostwo Polski. Oni tego chcą i pragną. Ale to jest tylko sport i różne sytuacje się zdarzają, jak choćby jakieś kontuzje ważnych piłkarzy.
Wielki powrót Grosickiego do reprezentacji Polski?! Szczere słowa o powołaniach Sousy
- Patrząc na ligę, to którego rywala obawia się pan najbardziej?
- Legia odpadła z rywalizacji o mistrzostwo, ale żeby być mistrzem trzeba wygrywać ze wszystkimi. Lech jest mocny i zajmuje pierwsze miejsce, ale uważam, że na ten moment groźniejszym rywalem może być Raków. Szanuję właściciela i prezesa Rakowa za to, że z dużym spokojem i przekonaniem prowadzą w klub i inwestują w niego. Występuje tam podobny efekt jak u nas, że udaje się nawiązać współpracę pomiędzy zarządem, dyrektorem sportowym, trenerem i piłkarzami – atmosfera jest doskonała, i to daje wyniki. Ale liczyć się mogą też inni, statystyki pokazują, że dawno nie mieliśmy takiego półmetka sezonu, choćby pod względem dużej liczby punktów zdobytych przez czołowe zespoły.
- Jednym z tych najważniejszych piłkarzy jest Kacper Kozłowski, o którego transferze pojawia się coraz więcej plotek. Bierze pan pod uwagę sprzedaż Kozłowskiego zimą, zanim nie wyjaśni się, które miejsce zajmie Pogoń na koniec sezonu, i czy Kozłowski pojedzie na mistrzostwa świata, co może podbić jego cenę ?
- A czy bierze pan pod uwagę to, że wśród około 20 klubów, które się nim interesują - nie wchodząc w szczegóły - nie znajdzie się klub, który nie przyjdzie do nas, ale będzie próbował uzgodnić wszystko z nim i jego otoczeniem?
- Od pana zależy czy zgodzi się na ofertę kwoty transferowej, bo Kacper ma kontrakt z Pogonią do czerwca 2023 roku?
- To nie jest takie jednoznaczne. Myśli pan, że jeśli Kacper będzie miał uzgodnione warunki, które przeniosą go na inną planetę finansową, to ja się nie zgodzę wtedy i na siłę będziemy trzymać go w Pogoni? W takim przypadku usiądziemy do rozmów.
Polski trener ze zwycięstwem w 2.Bundeslidze. Dostanie szansę do końca rundy
- Ale taki talent zdarza się może raz na 20 lat, więc może warto się wstrzymać?
- Może patrzy pan na to jako dziennikarz, ale trzeba byłoby brać raz w życiu bezpośredni udział w takich rozmowach, i zobaczyć czym różni się dla piłkarza wypłata 50 tys zł od wypłaty w kwocie na przykład 10-krotnie wyższej i to winnej walucie. Niestety, jesteśmy polską ligą, a nie jedną z czołowych w Europie, w których rozmowy toczą się trochę na innych zasadach. Uważam, że dla rozwoju sportowego Kacpra najlepiej byłoby, gdyby został u nas na dłużej. Ale nie wykluczam, że warunki finansowe jakie proponują kluby zagraniczne nie pozwolą na to. Kluby roztaczają wizje przed piłkarzem i jego otoczeniem. Zbyt duży skok jest pomiędzy polską ligą i tymi najbogatszymi, żebyśmy mieli wszystkie argumenty w ręce i byli w stanie działać w pełni racjonalnie.
- Czy i kiedy podpiszecie nową umowę z trenerem Runjaicem, bo obecna wygasa po tym sezonie?
- Mamy swoje wewnętrzne ustalenia w tym temacie. Wielokrotnie dawaliśmy dowody, że ufamy trenerowi i poradzi sobie w każdej sytuacji, nawet gdy wielu chciało już go zwalniać. Trener i my wiemy, kiedy będziemy rozmawiać na temat nowej umowy.
Zmiany na meczach Bundesligi z powodu COVID-19. Ta decyzja uderza w wielkie kluby
- Pytam o kontrakt dla trenera również dlatego, że być może w kraju – za sprawą prezesa Legii – zaczyna się nowy trend, niekoniecznie fair, podbierania sobie trenerów?
- Trener Runjaic zrobił olbrzymią pracę w Pogoni. Osiągnął sukcesy i zasugerował rzeczy, które zmieniły nasz klub. Ale jednocześnie, jak my wszyscy, chciałby dalszych sukcesów w kontekście pierwszej drużyny. Mogę zapewnić, że z trenerem mamy świetne relacje. Teraz ważniejsze jest, żeby wykorzystać ten moment, gdy drużyna wygląda super i wszyscy chcemy odnieść sukces. Nowy kontrakt dla trenera jest tylko jednym z elementów i – jak już powiedziałem – w ustalonym czasie usiądziemy do rozmów. Trener zrobił świetny ruch mianując kapitanem Damiana Dąbrowskiego. Jest on przywódcą, który jest wyjątkowo szanowany przez swoich kolegów. Potrafi namówić i scalić drużynę w świetny sposób.