Trener poznaniaków Jacek Zieliński nadal zamierza stawiać na młodego Bośniaka, który przebojem wdarł się do bramki w bieżącym sezonie, sadzając na ławce sprowadzonego z Piasta Gliwice Grzegorza Kasprzika.
- Nie widzę żadnych przesłanek ku temu, abym miał go sadzać na ławce. Każdy bramkarz musi dostać kredyt zaufania. Taki kredyt otrzymał też Kasprzik. Burić nie zrobił niczego, co mogłoby skłonić mnie do zmiany bramkarza - powiedział Zieliński.
Szkoleniowiec Lecha ostudził natomiast rozbudzone nadzieje na szybką grę Buricia w reprezentacji Bośni i Hercegowiny. - Jasmin bronił dopiero w trzech meczach, dlatego myślę, że zdaje on sobie sprawę z tego, iż dopiero zaczyna piłkarską karierę. Jest jednak w tej dobrej sytuacji, że Bośnia ma praktycznie tylko jednego bramkarza na reprezentacyjnym poziomie - zauważył Zieliński.
- Jest to szansa dla Buricia, jednak ma on jeszcze czas. Chociaż nie ukrywam, że sygnał o jego występach na pewno poszedł w świat - zakończył poznański trener.
Lech ma nowego bohatera
Jednym z bohaterów poprzedniej kolejki Ekstraklasy był bramkarz Lecha Poznań, Jasmin Burić. To między innymi dzięki jego świetnej postawie "Kolejorz" pokonał 1:0 krakowską Wisłę, co było pierwszą porażką mistrzów Polski w tym sezonie.