- To zespół od paru sezonów przygotowywany do walki o tytuł mistrzowski – opiekun GieKSy nie ma wątpliwości co do planów nakreślonych w szatni „portowców” przed inauguracją ligi. - Ten cel i w tym sezonie jej przyświeca. A to oznacza, że dla nas poprzeczka zawieszona jest najwyżej jak tylko można – dodaje Górak.
Jego zdaniem, o poczuciu siły szczecinian i ich pewności siebie świadczy też pucharowe starcie Pogoni w Rzeszowie, gdzie goście pewnie wygrali ze Stalą. - Czują się mocni i świetnie przygotowani do gry, skoro w większości zagrali tam zawodnikami podstawowego składu – ocenia trener katowickiego beniaminka. On sam w pucharowym boju w Niecieczy z Termalicą skorzystał ze sporej liczby graczy rzadziej grających w lidze, którzy postawione im zadanie wypełnili: wygrali 2:1.
Katowicki beniaminek na półmetku jesieni cieszy oko swego trenera. Ale są trzy zastrzeżenia
Czy w piątek GKS – pokonany w minionej kolejce w Zabrzu – będzie w stanie zgarnąć trzy punkty kosztem „portowców”? - Chęć rewanżu za 0:3 z Górnikiem jest wielka – zaznacza Górak, wyliczając elementy niezbędne do ewentualnego zwycięstwa z Pogonią. - Dobrze grać pressingiem, być przygotowanym na szybką zmianę pozycji przez zawodników rywali i ich świetne wyszkolenie techniczne. No i realizować własne założenia w ofensywie – punktuje Górak.
Na tego faceta w Katowicach zwrócić muszą szczególną uwagę
Przywołuje też ważną personalną nauczkę z zabrzańskiego spotkania, gdzie gości „rozjechał” niemal 40-letni Lukas Podolski, autor dwóch goli. - Nawet jeżeli ktoś ma PESEL, który wydaje się dość poważny, sama klasa piłkarska powoduje, że jest groźny dla każdego – podkreśla. I przypomina o obecności podobnej postaci w szeregach „portowców”.
- Kamil Grocicki też nie jest w pierwszej młodości piłkarzem – mówi Górak, a my zaglądając w metrykę eksreprezentanta przypominamy, że „Grosik” w tym roku świętował 36. urodziny.
- Ale mimo wieku to wciąż piłkarz na naszą ekstraklasę doskonały! - komplementuje go trener GieKSy.
Zapewnia wprawdzie, że ma w ekipie zawodników potrafiących dogonić Grosickiego w pojedynku sprinterskim, ale to jeszcze nie gwarantuje powodzenia w starciu z nim. - Bo jego przewaga polega na fenomenalnym wykorzystywaniu „tajmingu” podania oraz wolnej przestrzeni. Jest w tym zjawiskowy. Żeby go zatrzymać, nie wystarczy dobrze biegać; trzeba jeszcze dobrze czytać jego zachowania – oznajmia trener GKS-u.
Mecz 10. kolejki GKS Katowice – Pogoń Szczecin rozpocznie się przy Bukowej w piątek o godz. 18.00. Transmisja w Canal+ Sport 3 i Canal+ Sport 5.