Najpierw coś pokaż, potem ci zapłacę

2009-01-03 9:00

Walcząca o mistrzostwo Polski warszawska Polonia planuje zimą poważne wzmocnienia. Właściciel klubu i jeden z najbogatszych Polaków Józef Wojciechowski (59 l.) sięgnie głębiej do portfela, ale to nie znaczy, że spełni wszystkie żądania piłkarzy.

- Moje marzenie na nowy rok? Mistrzostwo Polski dla Polonii. Wiem, że do osiągnięcia tego celu potrzebne są wzmocnienia i zadbam o nie - zapewnia Wojciechowski.

Napastnicy poszukiwani

Mimo kryzysu na rynku nieruchomości szef firmy J.W. Construction nie zamierza ograniczać inwestycji w zespół "Czarnych Koszul".

- Planujemy podpisać kontrakty z 3-4 nowymi zawodnikami, którzy mają zasilić podstawowy skład. Priorytetem jest linia ataku, w której widzę miejsce nawet dla dwóch nowych graczy - ujawnia Wojciechowski. Szukaniem odpowiednich kandydatów zajmują się skauci - Bogusław Kaczmarek (58 l.) oraz Tony Bruins Slot (61 l.).

- Lista zawodników, którymi jesteśmy zainteresowani, to tajemnica. Nie chcemy, żeby ktoś nam podkupił tych graczy - podkreśla prezes Polonii.

Działacze "Czarnych Koszul" liczą też oczywiście na wysoką formę tych piłkarzy, którzy już są w kadrze zespołu. Choćby Radosława Majewskiego (23 l.), który, jak mówi się nieoficjalnie na Konwiktorskiej, dostał od władz klubu ultimatum - musi podpisać nowy kontrakt, albo będzie grzać ławę.

- Wiosną na pewno Radek będzie grał w Polonii, a w międzyczasie będziemy negocjować warunki umowy - mówi Wojciechowski. - To młody chłopak, ale musi się ułożyć, bo jego wymagania są niewspółmierne do prezentowanej formy. Jak pokaże coś na boisku, to będziemy płacić - jasno stawia sprawę prezes Polonii. - Ale wierzę, że Radek pokaże swój talent w tej rundzie, a podobnego zdania są także znawcy piłki, między innymi Leo Beenhakker - dodaje Wojciechowski.

Nie wyklucza Beenhakkera

Z Beenhakkerem (66 l.) jest zresztą prezes Polonii w stałym kontakcie. Pojawiły się nawet informacje o tym, że Holender miałby podjąć przy Konwiktorskiej pracę.

- Nie wykluczam, że gdyby Beenhakker odszedł z PZPN, to byłbym zainteresowany jego zatrudnieniem w Polonii - mówi wymijająco. - Leo to fachowiec, a ja lubię otaczać się mądrymi ludźmi. Musimy wprowadzać zachodnie wzorce, a nie trwać w bezruchu - dodaje.

W nowym roku działacze Polonii chcieliby też podpisać umowę z miastem o wykorzystanie stadionu przy Konwiktorskiej i zbudować kompleks treningowy na warszawskim Marymoncie.

- Wierzę w dobrą wolę władz miasta i w to, że szybko osiągniemy porozumienie - mówi Wojciechowski.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze