Najtwardszy obrońca ekstraklasy

2008-10-31 6:30

W dzieciństwie Tomasz Jodłowiec uwielbiał wspinać się po górach. Teraz znów jest na szczycie. Jego Polonia jest liderem ekstraklasy, a on przewodzi klasyfikacji "Super Expressu" na najlepszego obrońcę sezonu!

Po przenosinach z Grodziska do Warszawy kariera Tomasza Jodłowca (23 l.) rozwija się w tempie ekspresowym. Najpierw był o krok od transferu do włoskiego Napoli, później przyszło wymarzone powołanie do reprezentacji i debiut w meczu z Czechami (2:1). Wygląda na to, że na stałe zadomowił się w kadrze. A wszystko dlatego, że jak mało kto potrafi walczyć o swoje na boisku...

Zalał się krwią, ale grał

- Raz nawet w ferworze tej walki straciłem ząb - wspomina Jodłowiec. - To był chyba mecz z Cracovią, kiedy przypadkiem przyłożyłem szczęką w głowę Tomka Moskały. Na ławce rezerwowych usłyszeli tylko huk, a ja błyskawicznie zalałem się krwią. Jeden ząb wypadł, jeszcze ze dwa się ruszały, ale postanowiłem grać. Dopiero po meczu zgłosiłem się do stomatologa.

Jest zacięty i twardy. - Ale to nic dziwnego, jestem przecież góral z Żywca i nie łamię się po drobnych niepowodzeniach. Swoją drogą to ciągnie mnie w te góry. Jeżdżę do Żywca kiedy tylko mogę. Lubię sobie pochodzić po halach, powspinać się. Jako dziecko uwielbiałem Beskidy i często chodząc po nich, traciłem poczucie czasu. Czyste powietrze, ładna rzeka - tego mi brakuje. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Gram w Polonii i chcę z nią osiągnąć kolejny szczyt - w tabeli ekstraklasy na koniec sezonu - rozmarza się.

Nie przegląda się w lusterku

Na razie Jodłowiec i jego Polonia są na najlepszej drodze do mistrzostwa Polski. Po dzisiejszym meczu z pogrążoną w kryzysie Arką (cztery kolejne porażki w lidze) może nieco odskoczyć największym rywalom - Legii i Wiśle.

- Dobrze, że mecze z tymi najgroźniejszymi rywalami mamy już za sobą. Początek ligi mieliśmy średni, ale później szliśmy już jak burza. Drużyna prezentuje się znakomicie, a ja chyba nieźle wyglądam w tej czarnej koszuli (śmiech). Oczywiście żartuję, bo staram się jak najlepiej grać, a nie tylko przeglądać się w lusterku - zapewnia.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze