W zakończonym wynikiem 2:2 meczu wicemistrza Polski w Zabrzu prowadził jeszcze Henning Berg (46 l.), ale spotkanie w Warszawie oglądał już nowy trener - Stanisław Czerczesow (52 l.).
Rosjanin przyleciał do stolicy w niedzielę. Miał podpisać kontrakt do końca sezonu 2016/2017 i wraz z szefami Legii śledzić spotkanie w TV. Zobaczył Legię walczącą ofiarnie, ale długimi momentami nieskuteczną i polegającą na jednym piłkarzu. Nikolić był najlepszy na boisku i do 12 powiększył strzelecki dorobek w Ekstraklasie. Legia mogła wywieźć jednak z Zabrza lepszy rezultat. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Aleksandra Kwieka. - Z takimi zespołami jak Legia trzeba grać z kontry i nam się udało. W końcówce opadliśmy jednak z sił, ale najważniejsze, że grosz do grosza - podsumował Łukasz Madej (33 l.). Dla Górnika to drugi remis z rzędu.
Po meczu do wywiadów nie wyszli natomiast piłkarze Legii. Wszystkim Berg kazał iść do szatni, który prawdopodobnie wykorzystał ten czas na pożegnanie z zawodnikami i pozostałym sztabem i podziękiękowanie im za współpracę.