Dragomir Okuka w Polonii Warszawa? WYWIAD

2010-12-30 3:00

Serb Dragomir Okuka (56 l.) jest najpoważniejszym kandydatem na nowego trenera Polonii Warszawa. Ma zastąpić na tym stanowisku Pawła Janasa, który zostaje przy Konwiktorskiej, ale wróci na stołek dyrektora sportowego.

"Super Express": - Czy w czasie rozmowy przekonał pan do siebie właściciela Polonii, Józefa Wojciechowskiego?

Dragomir Okuka: - Nie wiem, ale on na mnie zrobił niesamowite wrażenie. To człowiek, który dużo od siebie wymaga, a i pomysłów mu nie brakuje. Przedstawiłem mu swoją filozofię pracy, napiłem się dobrego wina i wróciłem do Serbii.

- Obiecał pan prezesowi Wojciechowskiemu, że zdobędzie dla niego mistrzostwo?

- To nie działa tak, że przyjdzie Okuka i od razu wygra mu ligę. Zadeklarowałem tylko, że na pewno drużyna pod moimi rządami będzie walczyła do końca meczów. Prezes chciałby, aby zespół utrzymywał formę przez dłuży czas, a nie jak ostatnio, gdy wyniki przypominały sinusoidę. Skład jest bardzo mocny, z kilkoma reprezentantami Polski, jak Jodłowiec, Mierzejewski, Sobiech i Smolarek. Skoro Ebi błyszczał w Bundeslidze, to i w polskiej lidze powinien być gwiazdą.

- Na ile miałby pan podpisać kontrakt?

- Prezes podkreślał, że nowy szkoleniowiec Polonii dostanie umowę na pół roku. Wszystko po to, aby obie strony się poznały. To dobre rozwiązanie. Co mi po umowie na dwa lata, jeśli po dwóch porażkach straciłbym pracę? W greckiej Kavali miałem kontrakt właśnie na dwa lata, a zwolnili mnie po 11 meczach. A zespół był na trzecim miejscu...

- Kiedy pozna pan decyzję prezesa Wojciechowskiego?

- Umówiliśmy się, że o swoim wyborze poinformuje mnie w piątek lub w sobotę. Teraz jestem w górach na nartach, ale komórkę mam przy sobie.

- O pracę w Polonii stara się także pana rodak Miodrag Jesić. Spotkał go pan w Warszawie?

- Nie, ale to dobry trener. W Bułgarii odnosił sukcesy.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze