P. Brożek: Przeczytałem, że odchodzę do Parmy

2009-06-21 16:00

Paweł Brożek przyznaje, że zagraniczne kluby nie walą drzwiami i oknami, by pozyskać króla strzelców polskiej ligi. - Zapytania są, ale konkretów brak - stwierdza gwiazdor Wisły Kraków.

Piłkarze Wisły wrócili z wakacji, w sobotę przeszli na Reymonta badania wydolnościowe. - Wakacje to miałem dosyć krótkie - mówi Brożek. - Dużo czasu spędziliśmy z fizjoterapeutą Filipem Pietą pracując nad rehabilitacją, związaną z tą kontuzją kolana odniesioną jeszcze w Bełchatowie. Wzmocniłem tę lewą nogę, mięsień czworogłowy i dwugłowy. Miałem więc w sumie tylko tydzień wolnego.

Brożek nie pojechał na zgrupowanie kadry do RPA, ale podkreśla, że jego absencja była spowodowana względami zdrowotnymi. - Ja byłem na kadrze - pokazałem się lekarzowi i wspólnie uznaliśmy, że nie nadaję się do wyjazdu - zaznacza napastnik. - Po rozmowie z trenerem postanowiliśmy, że nie pojadę do RPA.

Dwukrotny król strzelców polskiej Ekstraklasy nie narzeka na nadmiar ofert z zagranicznych klubów. - Media to mnie już chyba wytransferowały do wszystkich możliwych zespołów. Przeczytałem ostatnio w prasie, że odchodzę do Parmy - śmiał się Brożek. - Od dwóch lat już wszyscy mnie sprzedają, a niestety dalej sprzedać nie mogą. Ja podchodzę do tego spokojnie i przygotowuję się z Wisłą do nowego sezonu, a co wyniknie w tym okienku transferowym, to już nie ode mnie zależy - podkreśla napastnik.

- Rozmawiałem z dyrektorem sportowym, Jackiem Bednarzem, rozmawiałem ze swoim menadżerem, były oczywiście zapytania o moją osobę, ale do konkretów żadnych nie doszło. Nie wiem, jaką klub ustalił kwotę odstępnego za mnie, ale myślę, że po takiej rozmowie nie będzie to jakaś wygórowana cena. 4 miliony euro? Nie, to chyba lekka przesada - żachnął się Brożek.

- Ja mam jeszcze cztery lata kontraktu, więc oswajam się z tym, że mogę tu i cztery lata jeszcze zostać - pół żartem, pół serio komentował piłkarz Wisły. - A tak poważnie, to chciałbym, żeby to się wyjaśniło do końca lipca, bo później nie mam już zamiaru odchodzić.

Najnowsze