Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)
Bramki: 45+3' Valencia, 90+1' Jodłowiec - 89' Imaz (k)
Kartki: Sedlar, Dziczek - Imaz
Piast: Szmatuła 5 – Pietrowski 3, Czerwiński 4, Sedlar 2, Kirkeskov 3 – Konczkowski 3 (83. Sokołowski), Jodłowiec 5, Dziczek 4, Valencia 4, Badia 4 (65. Felix 3) – Parzyszek 2 (74. Papadopulos 3)
Jagiellonia: Sandomierski 3 – Kadlec 3, Runje 3, Arsenić 3, Bodvarsson 2 (76. Kostal), Wójcicki 2 (60. Guilherme 3), Adamec 2 (60. Romanczuk 3), Poletanović 3, Pospisil 2, Novikovas 3 – Imaz 2
Wydawało się, że mecz skończy się bez większej niespodzianki. Faworyt z Gliwic przeważał nad rywalami i do 89. minuty prowadził. Wtedy rozpoczęło się całe szaleństwo. W pięć minut zobaczyliśmy dwa gole, choć niewiele zabrakło, by padły one aż trzy.
Najpierw tuż przed końcem regulaminowego czasu gry do siatki z rzutu karnego trafił Jesus Imaz. Niespełna 120 sekund później prowadzenie podopiecznym Waldemara Fornalika z powrotem oddał Tomasz Jodłowiec. Uderzenie byłego legionisty nie pozostawiło szans bramkarzowi.
W czwartej minucie doliczonego czasu gry drugą okazję z jedenastego metra miał Jesus Imaz. Tym razem nie trafił do siatki, dzięki czemu Piast Gliwice wskakuje na fotel lidera. Na jak długo? O 15:30 na triumf "Piastunek" odpowiedzieć będzie próbowała Legia Warszawa.