Niedźwiedź był najdłużej pracującym opiekunem Widzewa od czasu reaktywacji klubu w 2015 roku. Zespół z Łodzi przejął w czerwcu 2021 roku i już w pierwszym sezonie pracy wywalczył z nim awans do ekstraklasy.
Pod wodzą 41-letniego szkoleniowca łodzianie bardzo dobrze spisywali się w pierwszej części ubiegłego sezonu, który zakończyli na czwartym miejscu w tabeli ekstraklasy. Wiosną wygrali jednak tylko dwa mecze, a w obecnych rozgrywkach nadal spisują się poniżej oczekiwań władz klubu, które we wtorek ogłosiły decyzję o rozstaniu z Niedźwiedziem.
Trener stracił posadę po niedzielnej porażce w Warszawie z Legią 1:3 w 7. kolejce. To była czwarta przegrana łodzian w tym sezonie. Odnieśli też dwa zwycięstwa (z beniaminkami – Puszczą Niepołomice 3:2 i ŁKS Łódź 1:0) oraz jeden mecz zremisowali (z Górnikiem Zabrze 1:1). Widzew z siedmioma punktami zajmuje 12. miejsce w tabeli.
Jeszcze we wtorek klub z Łodzi ma ogłosić nazwisko nowego trenera. Według nieoficjalnych informacji będzie to Daniel Myśliwiec, który ostatnio pracował w pierwszoligowej Stali Rzeszów.
Janusz Niedźwiedź jest pierwszym trenerem ekstraklasowego klubu, który stracił posadę w tym sezonie. Po przerwie na reprezentację Widzew w kolejnym ligowym meczu podejmie 17 września Cracovię.