To będzie trudna przeprawa dla Lecha
Fiorentina może się pochwalić wyjątkową passą: jest niepokonana od 12 meczów. - To będzie ciężki mecz, ale na taki właśnie czekają piłkarze w całym sezonie – mówi Piotr Reiss. - Zapowiada się trudne spotkanie z wymagającym przeciwnikiem. W tym roku Fiorentina gra coraz lepiej, co najlepiej pokazują ich niesamowita seria. Teraz wygrywa, gra pewnie, ten zespół jest formie, jest w gazie. Widać po wynikach, że złapali wiatr w żagle, że jest dobra atmosfera. A to przekłada się na wynik. Zastanawiam się, jak podejdą do rywalizacji z mistrzem Polski, jaki wystawią skład. To będzie na pewno trudna przeprawa dla Lecha – zaznacza były kapitan „Kolejorza”.
Oby Lech nie przegrał tego spotkania w szatni
Były król strzelców ekstraklasy ocenia, że mistrzowie Polski nie stoją na straconej pozycji. - Wydaje mi się, że kluczowe będzie, aby każdy z zawodników zagrał na swoim najwyższym poziomie – przekonuje. - Dobra dyspozycja liderów w starciu z takim rywalem może po prostu nie wystarczyć. Mam nadzieję, że Lech nie przegra tego spotkania już w szatni. Zakładam, że wyjdzie z dobrym nastawieniem. Będzie mocny psychicznie i fizycznie. Fiorentina to mocny rywal, ale też go można pokonać. Muszą w to wierzyć piłkarze. Ważne, aby przed rewanżem we Florencji kwestia awansu wciąż była otwarta – analizuje.
Ishak może napsuć krwi
Najlepszym strzelcem Lecha w ekstraklasie jak i Lidze Konferencji jest Mikael Ishak. Ostatnio Szwed „zaciął się”, bo nie wykorzystał w lidze dwóch rzutów karnych z rzędu. - To klasowy napastnik, który ma bardzo duże umiejętności i może napsuć krwi rywalowi – Reiss komplementuje asa Lecha. - Wprawdzie ostatnio może jest mniej skuteczny, ale jednak warto podkreślić, że nie brakuje mu okazji. To jest ważne. Problem byłby wtedy, gdyby miał jedną sytuacje w meczu i ją zmarnował. W dalszym ciągu jest silnym punktem zespołu. W mojej ocenie jest zawodnikiem o takiej klasie, że mając z Fiorentiną właśnie tę jedną sytuację będzie potrafił ją zamienić na gola. Mam nadzieję, że nieskuteczność z ligi przerodzi w złość w Lidze Konferencji i coś tam z włoskim klubem podziała. Liczę na niego. Życzę mu tych bramek z Fiorentiną – prognozuje.
Młodzież w natarciu
W tym sezonie zachwyca także Michał Skóraś, który błysnął w derbach Poznania. Ostatnio coraz lepiej spisuje się inny młodzieżowiec – Filip Marchwiński. - Skóraś to brylant, jest skuteczny, ciągnie zespół – opisuje. - Promuje się w Europie. Od dawna mówi się, że po tym sezonie odejdzie z Lecha. I pewnie właśnie tak się stanie. To podobny piłkarz do Jakuba Kamińskiego. Oby ten wyjazd nie był dla niego za wczesny, aby poradził sobie w zagranicznym klubie. Ważne do jakiego zespołu trafi. Z kolei Marchwiński dostaje coraz więcej szans, dzięki czemu nabiera pewności siebie. Zaczął strzelać gole. On musi budować swoją pozycję w klubie. Przed nimi rysują się ciekawe perspektywy. Ważne, że cały czas był u niego progres. Tak jak to robi w tym sezonie – zauważa Reiss, który wybiera się na mecz z Fiorentiną.