Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
Bramka: 90+6' Kucharczyk
Pogoń Szczecin: Stipica – Bartkowski, Zech, Malec, Matynia (57' Kucharczyk) – Dąbrowski, Drygas (72' Hostikka) – Kozłowski (83' Benedyczak), Gorgon, Kowalczyk (83' Smoliński) – Zahović (83' Frączczak)
Zagłębie Lubin: Hładun – Bednarczyk, Jończy, Guldan, Wójcicki – Żubrowski, Poręba – Drazić (81' Pakulski), Szysz, Żivec – Mraz (90+1' Sirk)
Gdyby nie trafienie Michała Kucharczyka w meczu Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin, nikt za wiele o tym spotkaniu, by nie mówił. Wszystko wskazywało, że to typowa rywalizacja od razu do zapomnienia. Zwłaszcza, że do 95. minuty wydawało się, że oba zespoły skończą je z zerem po swojej stronie. Wtedy piłkę w okolicach 30. metra przed bramką otrzymał Michał Kucharczyk. "Kuchy King" nie zastanawiając się długo kropnął na bramkę Dominika Hładuna.
Petarda leciała idealnie poza zasięg golkipera "Miedziowych". Trudno dziwić się szalonej radości Michała Kucharczyka. To braka z cyklu "stadiony świata". Gospodarze trafili do siatki w tym meczu trzykrotnie, ale tylko przy bramce "Kuchego" nie musiał interweniować VAR. Najpierw na spalonym był Zahović, a potem sędziowie dopatrzyli się faulu przy trafieniu Kozłowskiego.
Dzięki zwycięstwu, Pogoń Szczecin awansowała na drugie miejsce, wyprzedzając Raków Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna mają jednak jeszcze do rozegrania jedno spotkanie. Zagłębie Lubin utrzyma się na szóstej pozycji.