Zbigniew Boniek

i

Autor: Cyfra Sport Zbigniew Boniek

Niespodziewana historia

Po tym, co powiedział Zbigniew Boniek zawrzało. Miało dojść do kuriozalnych scen. Kamil Glik aż nie wytrzymał

2024-05-27 7:14

Zakończony w minioną sobotę sezon PKO Ekstraklasy był jednym z najbardziej nieprzewidywalnych i szalonych na przestrzeni ostatnich lat. Między innymi walka o utrzymanie trwała do ostatnich sekund, a jednym z zagrożonych zespołów jeszcze w przedostatniej kolejce była Cracovia. Krakowski klub utrzymał się dzięki wygranej z Rakowem Częstochowa, a w ostatniej kolejce przegrał z Ruchem Chorzów. Po tym spotkaniu miało dość do niezwyczajnych scen, o czym opowiedział Zbigniew Boniek.

Cracovia przez długi czas była zamieszana w walkę o utrzymanie. W pewnym momencie wyrosła na jednego z głównych kandydatów do spadku, bo terminarz miała teoretycznie trudny i wydawało się, że może zabraknąć punktów. Piłkarze z Krakowa stanęli jednak na wysokości zadania i zagwarantowali sobie byt w PKO Ekstraklasie po zwycięstwie z Rakowem Częstochowa w przedostatniej kolejce. Na zakończenie sezonu grali z Ruchem, a stawką było jak najwyższe miejsce w tabeli. W minioną sobotę lepsi okazali się jednak "Niebiescy", którzy wygrali 2:0.

Kamil Grosicki wygarnął wprost o swojej przyszłości. Bezpośrednia wypowiedź. Nie brakowało rozgoryczenia

Szokujące sceny w szatni Cracovii? Zbigniew Boniek wywołał poruszenie

Kilkanaście godzin po spotkaniu tajemniczy wpis w mediach społecznościowych umieścił Kamil Glik, grający na co dzień w Cracovii. - Wiele razy byłem na dole, ale tak poniżony nigdy... - można było przeczytać na Instastories. Słowa Glika wywołały poruszenie, bo nikt do końca nie wiedział, o co chodzi. Za wyjaśnianie sprawy wziął się Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem w "Prawdzie Futbolu". Wpis Glika miał rzekomo nawiązywać do zachowania prezesa "Pasów" po meczu z Ruchem. Zdaniem Bońka Mateusz Dróżdż miał wejść do szatni drużyny i oskarżyć piłkarzy o korupcję.

Mateusz Borek zadziwił kibiców! Zwrócił się bezpośrednio do Kuleszy, wszystko po mistrzostwie Jagiellonii!

- Podobno wczoraj… znaczy nie podobno... wiadomo, że wczoraj wszedł do szatni i miał straszne pretensje do piłkarzy, że prawdopodobnie ułożyli się, że im to było na rękę, a on stracił jako klub 400 tysięcy złotych (za miejsce w tabeli - przy.red). Zraził do siebie całą szatnię, wszystkich - powiedział Boniek. - Czuł się poniżony. Piłkarz o takim prestiżu, o takiej karierze międzynarodowej może mieć słabsze momenty, lepsze momenty, natomiast trudno mu wmawiać, że mógł brać udział w jakiejś ustawce. A podobno taki był przekaz prezesa - powiedział o Gliku były prezes PZPN. Sam prezes na platformie X szybko odpowiedział na te słowa. - Szczerze to ja nie wiem co powiedzieć. Wiem, że już medal zabrałem, teraz oskarżyłem Kamila o sprzedanie meczu. Tak szczerze, co jeszcze zrobiłem? Żadnych oskarżeń nie kierowałem w sprawie "ustawiania" meczu w stosunku do Piłkarzy. To jest tak głupie, że aż ciężko komentować - napisał prezes Cracovii.

Najnowsze