Jedno z najważniejszych letnich rozstań dotyczy kapitana Rakowa, Tomaša Petraška. Czeski stoper, który z klubem szedł od drugiej ligi aż do ekstraklasy, dwukrotnego triumfu w Pucharze Polski oraz do tegorocznego mistrzostwa kraju, nie przyjął propozycji nowego kontraktu w Częstochowie, wybierając ofertę Jeonbuk Hyundai Motors, jednego z najbardziej utytułowanych klubów południowokoreańskich.
Na boiskach tego kraju Petrašek mierzyć się będzie teraz z... dotychczasowym kolegą klubowym spod Jasnej Góry. Potwierdziły się bowiem oficjalnie domniemania dotyczące zmiany barw klubowych przez Vladislavsa Gutkovskisa. Łotewski napastnik, mający wkład we wszystkie sukcesy Rakowa w minionych trzech sezonach (ale też będący autorem skandalu podczas mistrzowskiej fety w końcówce ostatnich rozgrywek ligowych), również będzie kontynuować karierę na Dalekim Wschodzie.
„Witajcie, fani Daejeon Hana Citizen. Tutaj Gutek” - tymi słowami rozpoczął swój wpis w portalach społecznościowych 28-letni snajper. Jego nowy klub w tej chwili zajmuje szóste miejsce w tabeli ligi koreańskiej, a Gutkovskis związał się z nim kontraktem mającym obowiązywać do 31 grudnia 2026 roku. W przeciwieństwie do Petraška, Raków na odejściu Łotysza zarobił, bo ten miał ważną umowę z mistrzami Polski. Według nieoficjalnych doniesień, kwota odstępnego to 800 tys. euro.
„Dziękuję Wam za 3 lata, które na zawsze zapiszą się w mojej pamięci! Wszystko co razem osiągnęliśmy zawsze będzie dla mnie powodem do dumy (…). Życzę Wam powodzenia i będę trzymał kciuki, żeby się to dobrze układało. Zasługujecie na wszystko co najlepsze” - napisał „Gutek” na pożegnanie z kibicami częstochowskimi.