Polonia Warszawa

i

Autor: CYFRASPORT Polonia Warszawa

Przemysław Ofiara: Liczy się dla nich kasa

2013-02-16 3:00

Przez kilka ostatnich miesięcy najlepiej zarabiający piłkarze warszawskiej Polonii: Dwaliszwili, Kokoszka, Todorovski, Cotra, Piątek i Przyrowski jęczą jak dziady pod kościołem, że Ireneusz "Przelew Już Idzie" Król im nie płaci. Ale żaden z nich nie znalazł sobie innego klubu, nie poszedł w ślady Marcina Baszczyńskiego, który gra teraz w Ruchu Chorzów. Ma mniej, ale na czas, bez stresów.

"Baszczu" odchodząc z Polonii, pokazał klasę, Kokoszka i spółka pozostali dziadami. I to gorszymi od tych spod kościoła, bo tamci chociaż modlą się za tych, którzy dają im jałmużnę. A ci poloniści od siedmiu boleści, kiedy trzeba było zrobić składkę na turniej dla młodych kibiców Polonii (którzy ich utrzymują, płacąc za bilety na mecze), wysupłali w sumie... 60 złotych! - co ujawnił Michał Listkiewicz. A zarobili w Polonii po setki tysięcy złotych.

Prawdopodobnie Kokoszka i spółka w końcu wyszarpią od Króla zaległe wypłaty. Gwiazdorskie, których żaden inny klub by im nie zapewnił. Ale pozostaną dziadami. Ze względu na zachowanie. Liczy się bowiem dla nich przede wszystkim kasa.

Najnowsze