Wszystko szło zgodnie z planem aż do ostatniej pary. Sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki wyciągał kolejne kulki i podawał pary 1/8 finału Pucharu Polski. Najciekawiej zapowiadała się rywalizacja Górnika Zabrze z Wisłą Płock. Schody zaczęły się, gdy doszło do ostatniej pary. Po wyciągnięciu Śląska Wrocław okazało się, że w koszyku... nie ma już kulek! Początkowo brakująca Miedź Legnica została dopisana właśnie do WKS-u.
Chwilę później podano jednak, że losowanie zostanie powtórzone. Prawdopodobnie kulka z Miedzią Legnica otworzyła się wcześniej, a Maciej Sawicki odłożył ją, myśląc że została już wylosowana.