Zamiast podium, piąte miejsce i dziewięć punktów straty
Legia liczyła na wygraną z Cracovią w zaległym meczu 2. kolejki. Jednak musiała uznać wyższość krakowian, którzy wygrali 2:0 po dwóch golach Benjamina Kallmana. "Pasy" przerwały serię dziewięciu spotkań bez zwycięstwa. Trener Kosta Runjaić nie ukrywał zawodu występem podopiecznych. Podkreślił, że gospodarze wygrali zasłużenie. Szkoleniowiec wierzy w to, że po zimowych przygotowaniach w Turcji jego piłkarze zaczną nadrabiać stracony jesienią dystans do czołówki.
Śląsk Wrocław bez tajemnic. Leszczu, snajper, poliglota i... kreator mody rządzą ligą
Zagrali poniżej poziomu
Obrońca Radovan Pankov także zdiagnozował występ warszawskiego zespołu. To w ocenie Serba miało wpływ na porażkę. To może być kosztowna strata punktów, bo dystans do Śląska jest już znaczny. Czy Legia wiosną jest wstanie odrobić dziewięć punktów do Śląska? - Każdy z nas musi wyciągnąć wnioski - powiedział Radovan Pankow po zawodach, cytowany przez klubowe media. - Wszyscy powinniśmy zaprezentować się lepiej. Zaangażowanie na poziomie 80-90 nie wystarczy, aby punktować w lidze. Zagraliśmy zdecydowanie poniżej naszego poziomu. Cracovia była lepsza, chciała bardziej wygrać. Mecze w Lidze Konferencji i awans do kolejnej rundy, to nie jest wszystko. Musimy lepiej punktować w lidze, bo naszym celem jest wywalczenie mistrzostwa - podkreślił serbski obrońca stołecznego klubu.
Śląsk liderem ekstraklasy, sięgnie po mistrzostwo? "Dla tuzów ligi to policzek"