van den Hurk tak go potraktował
Augustyniak miał pecha, bo w drugiej połowie meczu z Górnikiem w walce o piłkę rywal uderzył go łokciem w twarz. Było to silne uderzenie, bo obrońca Legii upadł na murawę i trzymał się za twarz. Okazało się, że napastnik Anthony van den Hurk wybił mu zęby. Piłkarz warszawskiej mimo urazu wytrwał do końca i pomógł w wygraniu meczu 1:0. Reprezentant Curacao został ukarany przez sędziego tylko żółtą kartką, co zdziwiło obserwatorów. Po kilku dniach Augustyniak naprawił stan uzębienia.
Mama mówiła, że był w Teleexpressie
Jak to zdarzenie wyglądało z jego perspektywy? - To już trzeci taki incydent - przyznał Augustyniak w rozmowie z Canal+ Sport po meczu ze Stalą Mielec. - Wcześniej miałem za czasów gry w Wigrach Suwałki. Wtedy wstawiłem sobie korony na jedynki. Miałem połamane zęby. Dentystów troszkę się do mnie zgłosiło. Na Instagramie się zapaliło. Widziałem, że nawet mama do mnie któryś raz dzwoniła, że byłem w Teleexpressie. Naprawdę, zrobiło to duży szum - opisywał zawodnik Legii Warszawa.