Ruch Chorzów - Niebiescy obudzili się po przerwie

2010-04-29 4:15

To się nazywa wejście smoka! Wprowadzony po przerwie Damian Świerblewski (26 l.) uratował słabo grający Ruch Chorzów przed porażką w śląskich derbach. Niebiescy przegrywali, męczyli się strasznie, ale po dwóch golach sprowadzonego zimą piłkarza pokonali Polonię Bytom 2:1.

W pierwszej połowie piłkarze Ruchu znów grali tak, jakby szansa na zajęcie miejsca w pierwszej trójce zaczęła pętać im nogi. Niby zaatakowali od pierwszej minuty, ale potem coraz częściej do głosu dochodzili goście. Wreszcie w 17. minucie po rzucie rożnym do siatki trafił głową debiutujący w barwach Polonii Błażej Telichowski.

- Wiedzieliśmy, że Ruch to silny, grający bardzo ofensywnie rywal, więc nastawiliśmy się na grę z kontry. I w pierwszej połowie świetnie nam to wychodziło - powiedział "Telich".

Po przerwie obraz gry się zmienił. Chorzowianie ruszyli do ataku i w 54. minucie wprowadzony na boisko Świerblewski trafił do siatki. Niebiescy nie rezygnowali z walki o komplet punktów, coraz częściej stwarzali sobie groźne sytuacje i doczekali się zwycięskiej bramki. A strzelił ją... Świerblewski. Trzeba przyznać, że wprowadzając tego piłkarza na boisko, szkoleniowiec Waldemar Fornalik pokazał, że ma trenerskiego nosa.

- Długo czekałem na szansę i taki mecz - mówił uradowany Świerblewski.

Ruch - Polonia B. 2:1
0:1 Telichowski 17. min 1:1 Świerblewski 54. min 1:2 Świerblewski 85. min
Sędziował: Dawid Piasecki 3. Widzów: 7000
Ruch: Pilarz 3 - Sadlok 4, Stawarczyk 2, Grodzicki 3 Ż, Nykiel 3 - Janoszka 4 (85. Goncerz), Straka 3, Baran 3, Grzyb 3 - Stefański 1 Ż (46. Świerblewski 5), Sobiech 1 (71. Piech)
Polonia B.: Skaba 3 - Kulpaka 2, Kilar 3, Klepczyński 3 Ż, Telichowski 3 - Barcik 2, Tymiński 3, Sawala 2, Tomasik 2 (81. Radzewicz) - Bykowski 3, Podstawek 2
Nasza ocena - dostateczny plus

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze