Śląsk - Korona: Wrocławianie powalczą o mistrzostwo?! Korona coraz bliżej spadku [WIDEO]

To był kolejny słaby mecz w wykonaniu piłkarzy kieleckiej Korony. Sytuacja świętokrzyskiego zespołu nie jest kolorowa. Dziś, nawet, gdy pojawiła się okazja na zdobycie chociaż jednego oczka, znów pojawiły się błędy i mecz we Wrocławiu ostatecznie wygrali podopieczni Vitezslava Lavicki.

Tarapaty kielczan zaczęły się pod koniec pierwszej odsłony. Bramkę do szatni zdobył Przemysław Płacheta, który świetnie wykończył akcję przebojowego Lubambo Musondy. Zambijczyk popędził skrzydłem i wyłożył piłkę koledze z drużyny, za którym z interwencją nie zdążył Radin.

Korona była jednak w stanie odpowiedzieć na gola już w drugiej odsłonie. Wielki błąd popełnił Matus Putnocky, który wychodząc poza pole karne próbował interweniować głową. Zrobił to jednak dramatycznie, przez co futbolówka spadła pod nogi Pacindy. Ten przelobował obrońców i bramkarza i umieścił piłkę w pustej bramce.

W samej końcówce po dośrodkowaniu Stigleca najwyżej do piłki wyskoczył wprowadzony dziesięć minut wcześniej Exposito. Mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce i pozbawił kielczan jakichkolwiek złudzeń o zdobyciu chociaż jednego oczka. Śląsk awansował na trzecie miejsce w tabeli i traci do lidera sześć oczek. Legia ma do rozegrania jeszcze spotkanie w tej kolejce, więc różnica może wzrosnąć do dziewięciu punktów. Korona do bezpiecznej strefy, która gwarantuje utrzymanie traci już siedem punktów!

Śląsk Wrocław - Korona Kielce 2:1 (1:0)

Bramki: Płacheta 43, Exposito 84 - Pacinda 64

Śląsk: Matus Putnocky - Lubambo Musonda, Israel Puerto, Mark Tamas, Dino Stiglec - Filip Marković (87. Diego Zivulić), Krzysztof Mączyński (60. Robert Pich), Jakub Łabojko, Michał Chrapek, Przemysław Płacheta - Filip Raicević (73. Erik Exposito)

Korona: Marek Kozioł - Mateusz Spychała, Ivan Marquez, Ognjen Gnjatić, Grzegorz Szymusik - Bojan Cecarić, Milan Radin, Jakub Żubrowski, 70. Petteri Forsell (82. Rodrigo Zalazar), Erik Pacinda (79. Michal Papadopulos) - Matej Pucko (46. Uros Duranović)

Żółte kartki: Łabojko - Szymusik, Gnjatić, Pacinda, Żubrowski.