- Bardzo szybko straciliśmy gola i to oczywiste, że przystępowaliśmy do spotkania z innymi założeniami. Z powodu kontuzji Jakuba Koseckiego musieliśmy dokonać zmian w ustawieniu. Wydaje mi się, że dopóki graliśmy w jedenastu, wszystko funkcjonowało dobrze - mówił po meczu norweski szkoleniowiec.
- Zwłaszcza w końcówce pierwszej połowy. Jestem rozczarowany, bo kolejny raz mój zawodnik został wyrzucony z boiska. Piłkarze Śląska dobrze grają w piłkę, ale też znakomicie wymuszają wykluczenia rywali. Gdy mierzyliśmy się z nimi w Pucharze Polski, Vrdoljak musiał opuścić murawę, choć nie zrobił nic złego. Teraz Brzyski również nie zasłużył na karę - dodał.
ŚLĄSK - LEGIA 1:1. MISTRZ NIE WYKORZYSTAŁ POTKNIĘCIA LECHA
Dostało się wrocławianom. - Mówiłem to już przed meczem – zawodnicy wrocławskiej drużyny potrafią doskonale udawać i sprawiają, że każde starcie wydaje się zdecydowanie groźniejsze, niż jest w rzeczywistości. To znacznie utrudnia pracę sędziom - tak niedzielny remis ze Śląskiem Wrocław skomentował trener Legii Warszawa Henning Berg.
Legia grała o lidera, bo na włąsnym boisku Lech przegrał z Jagiellonią. Wciąż prowadzi, ale Legię i Jagę wyprzedza o jeden punkt.