Daniel Szczepan

i

Autor: cyfrasport Daniel Szczepan

Niebieska niespodzianka

Śląsk wrócił na fotel lidera, ale z Chorzowa wywiózł tylko punkt. A Szczepan wysłał 30 tysięcy widzów w niebieski kosmos

2023-10-28 22:02

Kiedy przedostatni zespół tabeli gra z jej wiceliderem, na dodatek mającym w swych szeregach lidera ligowych snajperów, faworyta wskazać nietrudno. Magia kultowego chorzowskiego obiektu, na który futbol ligowy wrócił po 14 latach przerwy, jednak zadziałała: Daniel Szczepan, zgodnie z przedmeczowym życzeniem prezesa Ruchu, zdobył nie tylko jednego, ale nawet dwa gole, a „Niebiescy” na Stadionie Śląskim wyrwali punkt Śląskowi z Wrocławia!

Efektowny przedmeczowy pokaz laserowy, prawie 30 tysięcy chorzowskich fanów na trybunach, murawa położona „na świeżo” po letnich koncertach i… konsternacja już po 200 sekundach gry: pierwszy strzał w światło bramki Ruchu, oddany głową przez Łukasza Bejgera po podaniu Petra Schwarza z rzutu wolnego, znalazł drogę do siatki gospodarzy!

Spacerek faworyta? Nic z tych rzeczy. Chorzowianie nie speszyli się stratą gola. I choć ich potencjał ofensywny trudno porównywać z możliwościami gości, po kolejnym kwadransie był remis. Paweł Raczkowski, wezwany przed monitor przez kolegów obsługujących VAR, bardzo szybko uznał, że łokieć sprzedany Tomaszowi Wójtowiczowi prosto w twarz przez Patryka Janasika kwalifikuje się do podyktowania „jedenastki”.

Rafał Leszczyński co prawda wyczuł intencje strzelca i był bliżej obrony karnego niż trzech wcześniejszych próbach w tym sezonie, ale uderzenie Daniela Szczepana było na tyle silne i precyzyjne (przy słupku), że – jak chciał przed meczem Seweryn Siemianowski – „Szczepek” faktycznie „wysłał w niebieski kosmos” wszystkich chorzowskich fanów. Z ławki rezerwowych najszybciej zaś wyskoczył Wojciech Grzyb. W maju 2009, w ostatnim do dziś ligowym meczu Ruchu na Śląskim, zdobył jedną z dwóch bramek dla gospodarzy (2:0 z ŁKS-em). Ot, taka charakterystyczna dla ekipy z Cichej klubowa sztafeta pokoleń...

Ten gol okazał się z kolei swego rodzaju szokiem dla wicelidera. Wrocławianie, mimo sporej liczby stałych fragmentów (rożne i wolne), nie potrafili odnaleźć rytmu godnego czołowej drużyny ekstraklasy. Wydawało się więc, że pierwsza połowa – podsumowana „wymianą uprzejmości” w 43 min w postaci strzałów Schwarza i Tomasz Swędrowskiego, obronionych pewnie przez bramkarzy – zakończy się remisem.

Ale już w doliczonym czasie Śląsk pokazał swą jakość. Sześć błyskawicznych podań pozwoliło przenieść gościom grę z linii środkowej w pole karne Ruchu. Patrick Olsen przepchnął piłkę przez nogi Kacpra Michalskiego, a Nahuel Leiva pokonał Kamińskiego, wracającego – dodajmy – do bramki „Niebieskich” po prawie dziewięciu latach. Cóż, udało się „Niebieskim” zneutralizować Erika Exposito, „pokarał” ich jego rodak…

W drugiej połowie Śląsk – jak w wielu poprzednich meczach – czekał na okazje do kontry. A Ruch od czasu do czasu testował Leszczyńskiego: a to „główką” Tomasa Podstawskiego, a to próbą Juliusza Letniowskiego z dystansu. Golkiper spisywał się bez zarzutu. Ale… do trzech razy sztuka: w 79 min, piąstkując piłkę po centrze gospodarzy, staranował na 6. metrze Szczepana! Arbiter tym razem nie szukał pomocy VAR-u: od razu wskazał na 11. metr. A choć znokautowany „Szczepek” wcześniej długo korzystał z pomocy sztabu medycznego, do „wapna” podszedł z wielką pewnością siebie. I z równie wielką trafił do siatki!

Faworytom trudno się było pogodzić z wynikiem, więc w końcówce napięcie sięgnęło zenitu, a arbiter obficie tonował nastroje żółtymi (a w konsekwencji – nawet czerwoną) kartkami. Ostatecznie obie strony pogodził remis, po którym Śląsk wrócił na fotel lidera, a 30 tysięcy chorzowskich gardeł na trybunach fetowało Daniela Szczepana!

Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław 2:2 (1:2)

0:1 Bejger 4. min, 1:1 Szczepan 19. min (karny), 1:2 Leiva 45. min, 2:2 Szczepan 81. min (karny)

Sędziował Paweł Raczkowski. Widzów 29089.

Ruch: K. Kamiński – Michalski, Kasolik, Sadlok Ż, Bartolewski, Wójtowicz (90. Szur) – Kozak Ż, S. Szymański (70. Letniowski Ż), Podstawski, Swędrowski (69. Feliks) – Szczepan Ż

Śląsk: Leszczyński Ż – Bejger Ż, Janasik, Petkow, Macenko – Pokorny Ż/Ż/CZ – Samiec-Talar (69. Żukowski Ż), Olsen (84. Rzuchowski), Schwarz Ż, Leiva Ż (84. Ince) – Exposito

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?

Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Najnowsze