Te słowa nie są przypadkowe: dwa ubiegłoroczne starcia tych drużyn zakończyły się remisami, choć w tabeli dzieliło je kilka miejsc różnicy i dużo więcej punktów (na korzyść częstochowian). Z drugiej strony – Raków w XXI wieku jeszcze w ekstraklasie z „Zielonymi” nie przegrał, a i teraz jawi się faworytem.
Obie ekipy w zakresie zimowej aktywności transferowej lokują się na przeciwległych biegunach. Warta ledwie kilkadziesiąt godzin temu zakontraktowała jedyną nową twarzy, Mohameda Mezghraniego, Belga z obywatelstwem algierskim. Raków z kolei dokonał licznych roszad, sięgając aż po sześciu nowych zawodników.
Słodko-gorzkie doniesienia z szatni mistrza Polski
Pod Jasną Górą z największym napięciem oczekiwano jednak na efekty rekonwalescencji dwóch kluczowych dla częstochowskiej drużyny zawodników. Wiadomości o stanie ich zdrowia są słodko-gorzkie. - Zoran jedzie z nami do Grodziska Wielkopolskiego – przyznał Dawid Szwarga przed wyruszeniem autokaru z drużyną na pierwszą tegoroczną kolejkę.
Mowa oczywiście o Zoranie Arseniciu, który w meczu Ligi Europy przeciwko Sportingowi Lizbona doznał urazu naderwania więzozrostu w stawie skokowym oraz masywnego stłuczenia w obrębie stawu skokowego. Pierwotnie zapowiadano miesięczny rozbrat z boiskiem, ale rehabilitacja trwała dużo dłużej. - Jest dobrze. W ostatnim zimowym sparingu zagrałem 30 minut i jestem gotowy, żeby dołączyć do drużyny – kapitan Rakowa w rozmowie z „SE” potwierdzał pomyślne wieści.
Dawid Szwarga nie potrafił wskazać konkretu
Odmiennie wygląda sytuacja z Ivim Lopezem, który w czerwcowym sparingu z Puszczą Niepołomice zerwał więzadło krzyżowe. Konieczna była jego rekonstrukcja, a potem – mozolny powrót do sprawności. - Czuję, że powoli wracam do sił, ale w tym momencie jeszcze nie mogę określić momentu powrotu do gry. Może to nastąpić w marcu, ale to nie jest pewne – mówił „Super Expressowi” Hiszpan kilkanaście dni temu.
Dziś wiadomo… niewiele więcej. - Ile jeszcze potrwa rehabilitacja Iviego? Nie chciałbym tutaj wyrokować konkretnych dat – trener Szwarga wstrzymał się z konkretnymi prognozami. - Wierzę jednak głęboko w to, że w tej rundzie jeszcze zagra – dodał na przedmeczowej konferencji.
- Odzyskanie formy, wejście w rytm może mu zabrać trochę czasu – mówił nam Łukasz Surma, rekordzista wszech czasów ekstraklasy w liczbie rozegranych meczów. - To zawodnik, którego przewaga nad innymi opiera się nie na fizyczności, a na technice, na czuciu piłki, na kreatywności, na współpracy z partnerami. Ten powrót nie będzie więc łatwy i szybki – dodawał nasz rozmówca.
Mecz Warta – Raków rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.30 w Grodzisku Wielkopolskim. Transmisja w Canal+ Sport.