- Jaga po pierwszym wygranym spotkaniu z Arką dostała naprawdę wiatru w żagle i była podbudowana. Uważam, że nasze zwycięstwo jest wymęczone, a nie takie jak wygraliśmy na Wiśle, gdzie nasza wygrana była bardziej zasłużona. Mieliśmy dziś więcej z gry, stworzyliśmy więcej sytuacji, ale przyznam, że trochę się męczyliśmy. Było widać brak Stilicia, Peszki, na dodatek jeszcze przed przerwą kontuzji doznał Wilk i musieliśmy sporo pomieszać w składzie - powiedział popularny "Franz".
Cieszy jednak zwycięstwo, bo właśnie punkty w takich meczach zdobyte z trudem są szczególnie cenne w walce o mistrzostwo. Bałem się Tomasza Frankowskiego, ale on tym razem gola nie strzelił i przegrał z nami. Proszę być jednak spokojnym, "Franek" jeszcze postrzela - zakończył Smuda.
Smuda: To było wymęczone zwycięstwo
2009-03-09
11:29
- Na zgrupowaniu przed meczem czułem już po kościach, że będzie to trudne spotkanie i takie rzeczywiście było - zauważył na konferencji prasowej szkoleniowiec Lecha Poznań Franciszek Smuda (61 l.)