Wcześniej z poznańskiego obozu docierały niepokojące sygnały, że uraz mięśnia pośladkowego, którego Łotysz nabawił się w meczu z Wisłą, może go eliminować z gry nawet do końca sezonu.
Przeczytaj koniecznie: Cwetan Genkow powołany do reprezentacji Bułgarii
Na szczęście dla "Kolejorza" Rudnevs szybko wyzdrowiał. Wczoraj trenował już indywidualnie i, jak sam powiedział, chciałby zagrać choćby 20 minut w dzisiejszym meczu z Borussią Dortmund.
Na to nie zgadza się jednak trener Jose Mari Bakero, który woli oszczędzić Łotysza na niedzielny mecz z Lechią Gdańsk. Tylko zwycięstwo pozwoli Lechowi pozostać w grze o europejskie puchary.