
Legia zachwyci w pucharach?
Ryoya Morishita nakręca się na Europę. Samuraj postraszy Kazachów?

EKstraklasa na start
Są nowe fakty w sprawie prywatyzacji Górnika. Ważna wiadomość dla Lukasa Podolskiego!

Mistrz Polski się zbroi przed grą w LM
Ofensywa transferowa Lecha Poznań! Reprezentant Polski o krok od mistrza Polski

Powrót do Ekstraklasy!
Hit transferowy Lecha Poznań! Sięgają po reprezentanta Polski!

Wielki powrót?
Utytułowany klub na sprzedaż. Były wiceprezes PZPN złożył ofertę na zakup jego akcji
Czeski pomocnik Wisły Kraków najpierw zaliczył asystę przy golu zdobytym przez Pawła Brożka, a później popisał się atomowym strzałem z 20 metrów i przypieczętował wygraną nad Ruchem Chorzów!
I pomyśleć, że gdyby Cantoro (etatowy środkowy pomocnik Wisły) nie musiał nagle wyjechać z powodów rodzinnych do Argentyny, Jirsak pewnie w sobotę grzałby ławę, a kibice psioczyli, na kogo "Biała Gwiazda" wydała tyle forsy. Czech kosztował bowiem 700 tys. euro. Teraz nikt nie ma wątpliwości, że "Tomek" wart jest takich pieniędzy.
- To na razie tylko jeden mecz - śmieje się Czech. - Mam nadzieję, że takich będzie więcej. Podobnie jak bramek... Czy to najładniejszy gol w mojej karierze? No tak...
Jirsak, nazywany przez czeskich kibiców i kolegów z reprezentacji młodzieżowej Napoleonem (ze względu na niski wzrost, zaledwie 171 cm - red.), miał znakomity humor. - Ja sem rad - mówił. - Długo czekałem na taki moment. Chcę z Wisłą zdobyć mistrza Polski.
Z uśmiechem na twarzy schodził także z murawy Andrzej Niedzielan (29 l.). Po długiej kontuzji mógł się przypomnieć krakowskim kibicom. Czekał na to siedem miesięcy...
- Brakuje mi jeszcze trochę ogrania - tłumaczył. - Ale nie było chyba źle? Mogłem nawet zaliczyć asystę, gdyby Radek Matusiak w ostatnich minutach strzelił gola po moim podaniu.
Inne nastroje towarzyszyły piłkarzom Ruchu. Marcin Nowacki (27 l.) był smutny i w dodatku cały zakrwawiony. - Przy jednej akcji Radek Sobolewski "zgarnął" mnie razem z piłką i trochę poturbował - próbował się uśmiechać. - Poszła mi krew z nosa, wystraszyłem się, że złamany. Na szczęście nos jest cały. Takie życie... Bardziej szkoda punktów...