Jednak zaczęło się wyśmienicie dla Stali, która już w pierwszej akcji zaskoczyła obronę gospodarzy. Do siatki trafił Dominik Steczyk, a bramkarz Mickey van der Hart nawet nie zareagował. Na trybunach szok, ale ta sytuacja nie podłamała poznańskich zawodników. Pokazali, że to oni walczą o tytuł. Odpowiedź była błyskawiczna, bo już po dziesięciu minutach Joao Amaral wyrównał. Kolejorz przeważał i jeszcze w pierwszej części podwyższył wynik. Tym razem golkipera gości pokonał Mikael Ishak, dla którego to już 16 gol w tym sezonie. Szwed w ten sposób wysłał sygnał do lidera w tym zestawieniu Ivi Lopeza z Rakowa, że nie rezygnuje z walki o snajperskie berło.
Flavio Paixao przeszedł do historii ekstraklasy. Portugalczyk przed kolejnym wyzwaniem [WIDEO]
Drugą połowę Lech zaczął imponujący, bo po dośrodkowaniu Pedro Tiby - obrońca mielczan Mateusz Żyro niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. Podopieczni trenera Adama Majewskiego próbowali odrobić straty, walczyli i sprawiali problemy poznaniakom. Stal na kwadrans przed końcem strzeliła nawet gola. Bramkarza poznańskiej drużyny pokonał rezerwowy Oskar Zawada. Jednak sędzia nie uznał tego trafienia. Do akcji wkroczył system wideoweryfikacji VAR. Na powtórkach okazało się, że napastnik Stali zagrał w nieprzepisowy sposób i odepchnął przed strzałem obrońcę Antonio Milicia. W końcówce Lech wyprowadził kontrę, ale Michał Skóraś trafił w poprzeczkę. Po chwili ten sam zawodnik ponownie wykazał za mało precyzji i .. trafił w poprzeczkę. - Czułem się bardzo dobrze, ale szkoda, że kolejny raz nie wykorzystałem dwóch sytuacji - powiedział pomocnik Lecha Michał Skóraś w Canal+. - Muszę nad tym popracować zdecydowanie Statystyki są najważniejsze, bo w ten sposób mogę pomagać drużynie - zaznaczył pomocnik poznańskiej ekipy.
Marek Jóźwiak o pasjonującej rywalizacji o tytuł w ekstraklasie. "W tym roku nie ma na nich mocnych"
Lech Poznań - Stal Mielec 3:1
Bramki:
0:1 Steczyk 2. min, 1:1 Amaral 12. min, 2:1 Ishak 31. min, 3:1 Żyro 48. min (sam)
Sędziował: Daniel Stefański. Widzów: 26 352
Żółte kartki:
Kownacki (Lech) - Domański (Stal)
Lech: van der Hart - Pereira (62. Kędziora), Satka, Milić, Rebocho - Skóraś, Murawski, Tiba (75. Kwekweskiri), Amaral (75. Kownacki), Kamiński (75. Ba Loua) - Ishak (89. Marchwiński)
Stal: Strączek - Żyro (69. Wrzesiński), Czorbadżijski, Matras, Flis, Getinger (58. Wawszczyk) - Sitek (69. Kłos), Urbańczyk (58. Zawada), Kasperkiewicz (75. Granlund), Domański - Steczyk