![Szwedzki obrońca zabawił się w snajpera. Ambitna Puszcza nie przerwała passy Pogoni [WIDEO]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-BmNu-eiHC-8oEW_linus-wahlqvist-300x250.jpg)
Ostatnio Lech już nie prezentuje się z takim rozmachem jak w pierwszej części rozgrywek. W poprzednich dwóch meczach dwa razy zremisował. Wprawdzie poznański zespół pokonał Piasta, ale wcale to zwycięstwo nie przyszło gospodarzom tak łatwo. Owszem, przewaga była po ich stronie. Oddali 20 strzałów, ale tylko pięć było celnych. Gliwiczanie mądrze się bronili, ale za to w ofensywie nie wiele potrafili zdziałać. Strzelili nawet gola pod koniec pierwszej połowy, gdy do siatki trafił Patryk Sokołowski. Tyle że ta bramka nie została uznana, bo jeden z graczy śląskiej drużyny był na spalonym. Piast w całym spotkaniu nie oddał żadnego celnego strzału na bramkę gospodarzy.
Marco Terrazino znów zatańczył z rywalami! Tak napastnik Lechii czarował ze Stalą [WIDEO]
W drugiej połowie Lech w końcu przebił się prze gliwicki mur. Była to bardzo ładna akcja poznaniaków, którzy wymienili kilka podań i zaskoczyli obronę gości. Bramkarza Frantiska Placha pokonał Joao Amaral. Portugalczyk imponuje statystykami: strzelił w lidze siedem goli i miał pięć asyst. - Piast grał bardzo dobrze w defensywie i to było bardzo trudne spotkanie, jeśli chodzi o sytuacje podbramkowe - wyznał trener Maciej Skorża, cytowany przez oficjalny serwis Lecha. - Zdaję sobie sprawę, że obraz meczu nie był taki, do jakiego przyzwyczailiśmy kibiców. bardzo się cieszę, że nie grając wielkiego meczu potrafiliśmy wygrać - stwierdził szkoleniowiec lidera.
