Nie pomylił się w żadnej kwestii
Ivi Lopez uważa, że przyjazd do Polski to była z jego strony to był właściwy krok. - Była to najlepsza decyzja, którą podjąłem - ocenił Hiszpan w rozmowie z naszym portalem. - Nie wiadomo, w którym miejscu byłbym teraz, gdym został w Hiszpanii, jak potoczyłby się w ogóle moje losy. Co do przyjazdu do Polski to uważam, że nie pomyliłem się w żadnej kwestii. W Rakowie i w Polsce spotkało mnie to co najlepsze. Spełniłem jedno z marzeń. Zostałem królem strzelców - powiedział z satysfakcją.
Będą kolejne serduszka dla ukochanej
Hiszpański as Rakowa przypomniał, o swoich dokonaniach w poprzednich rozgrywkach, a także zdradził jak plan ma na ten rok. - Pod koniec ubiegłego sezonu zdobyłem trzy nagrody indywidualne, w tym zostałem królem strzelców, co bardzo mnie uradowało - wyliczył. - To był najlepszy rok w karierze, ale i życiu prywatnym. Moja dziewczyna Sheyla mocno mnie w tym wszystkim wspiera. Zawsze jest przy mnie i dlatego zawsze jej dedykuję serduszka po strzelonym golu. Dlatego na wiosnę znów chcę pokazywać tych serduszek jak najwięcej. W moim wykonaniu prawie wszystko wyszło perfekcyjnie. Prawie, bo nie zostaliśmy mistrzem i dlatego pod tym względem czuję niedosyt. Jednak mimo wszystko nie mogę narzekać. Jestem zdrowy, zespół się rozwija, oby tak dalej - podkreślił Ivi Lopez.