Tomasz Hajto

i

Autor: Super Express Tomasz Hajto

Mocne słowa Hajty

Tomasz Hajto przejechał się po piłkarzu Lecha Poznań. Brutalne określenie, tak mówi się tylko w najgorszych przypadkach

2022-10-24 8:41

Lech Poznań w ostatnich dniach nie zachwycał swoją grą. „Kolejorz” przegrał ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski oraz zanotował remis z Cracovią w Ekstraklasie. Szczególnie dużo krytyki spadło na zespół i trenera po meczu w Pucharze Polski – fani byli wściekli, że dając odpocząć Filipowi Bednarkowi, trener John van den Brom postawił na Artura Rudko zamiast Krzysztofa Bąkowskiego. Teraz ukraińskiego bramkarza krytykuje mocno także Tomasz Hajto.

Ostatni czas nie jest łatwy dla Lecha Poznań i to na wszystkich frontach. Drużyna notuje sporo remisów, a jeśli już wygrywa, to bardzo skromnie i nie są to przekonujące zwycięstwa. Co więcej, „Kolejorz” już po pierwszym meczu wypisał się z walki o Puchar Polski, przegrywając 1:3 ze Śląskiem Wrocław. Po tym spotkaniu wielka krytyka spadła na Artura Rudko, który zawalił dwa gole przeciwko drużynie z Wrocławia. Fani byli źli nie tylko na bramkarza, ale na trenera, że na niego postawił. Do krytyków Rudki dołączył także Tomasz Hajto, który bardzo ostro określił bramkarza Lecha.

Hajto nie zostawia suchej nitko na golkiperze Lecha. Rudko znów obrywa

Tomasz Hajto zabrał głos na temat bramkarza „Kolejorza” w programie „Cafe Futbol”. Przypomniał, że spisywał się on źle także w eliminacjach Ligi Mistrzów. - To, co on wyprawiał w spotkaniu ze Śląskiem. Powinien wiedzieć, żeby takich piłek nie łapać, skoro nie gra i nie jest w dobrej dyspozycji. Z tego, co my widzimy, to on jest koniem trojańskim w Lechu Poznań. Pamiętam go z kwalifikacji z Ligi Mistrzów. On im przegrał i Ligę Mistrzów i Puchar Polski. Dodatkowo nogami gra też tak sobie – zakończył Tomasz Hajto.

Rudkę skrytykował po meczu nawet trener van den Brom i trudno sobie wyobrazić, że Ukrainiec stanie jeszcze w bramce „Kolejorza” w tym sezonie. Być może będzie to szansa dla wspomnianego wcześniej młodego golkipera Lecha, Krzysztofa Bąkowskiego.

Najnowsze