Spis treści
- Rząsa: To mistrzostwo było zdecydowanie najtrudniejsze
- Wyzwania w szatni i siła kolektywu
- Rekordowa frekwencja na Bułgarskiej
Lech Poznań przypieczętował zdobycie dziewiątego w historii klubu tytułu mistrza Polski, pokonując w decydującym meczu ostatniej kolejki PKO BP Ekstraklasy Piasta Gliwice 1:0. Bohaterem był Afonso Sousa, który strzelił gola w pierwszej połowie. Sukces ten jest zwieńczeniem pełnego wyzwań sezonu, co w rozmowie z Kanałem Sportowym podkreślił dyrektor sportowy Kolejorza, Tomasz Rząsa.
Jerzy Dudek o finale Ligi Mistrzów z 2005 roku. Tak nazwał Dudek Dance [ROZMOWA SE]
Rząsa: To mistrzostwo było zdecydowanie najtrudniejsze
Dla Tomasza Rząsy to nie pierwszy tytuł zdobyty z Lechem. Jednak ten ma dla niego szczególne znaczenie. Dyrektor sportowy, który świętował mistrzostwo z Kolejorzem zarówno jako asystent trenera, jak i w obecnej roli, nie ukrywa, że droga do tegorocznego triumfu była wyjątkowo wyboista.
- Oczywiście nie chwaląc się: miałem przyjemność w 2015 roku, jako asystent razem z Darkiem Żurawiem u Macieja Skorzy, zdobyć mistrzostwo - przypomniał Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha w Kanale Sportowym. - Później na stulecie już jako dyrektor sportowy ponownie. No i teraz trzeci raz, muszę powiedzieć, że dla mnie to mistrzostwo było zdecydowanie najtrudniejsze. Były przepiękne momenty, były momenty chwały. Dobra gra, dobra gra w wielu aspektach. Poprawiliśmy się jeśli chodzi przede wszystkim o motorykę, o organizację gry. Poprawiliśmy się bardzo w porównaniu do poprzedniego sezonu choćby. Ale były też momenty bardzo trudne, zwłaszcza kilka porażek bolesnych, wyjazdowych. To nie były chwile zwątpienia w szatni, natomiast były trudne chwile. Natomiast chwała nam za to, chwała nam całemu pionowi sportowemu, że potrafiliśmy to dobrze zorganizować. Sztab szkoleniowy poprowadził zespół do kolejnego mistrzostwa Polski.
Jagiellonia wyrwała Pogoni brąz i Europę. Efthymis Koulouris królem strzelców [WIDEO]
Wyzwania w szatni i siła kolektywu
Zarządzanie drużyną sportową, zwłaszcza w klubie o tak dużych ambicjach jak Lech Poznań, to nieustanne balansowanie na krawędzi. Tomasz Rząsa przyznał, że utrzymanie dobrej atmosfery i mobilizacji w zespole w trudniejszych chwilach było jednym z kluczowych wyzwań.
- Jak dobrze idzie, to łatwo się zarządza szatnią, łatwo się zarządza sztabem - tłumaczył Rząsa w Kanale Sportowym. - W moim przypadku, generalnie atmosfera się podnosi w całym klubie. Były momenty dużo trudniejsze. Potrafiliśmy to wewnętrznie dobrze przepracować. Dużo trudnych spotkań, bardzo trudnych spotkań. Natomiast na końcu wszyscy się cieszymy. Wszyscy możemy sobie uścisnąć dłoń i podnieść pochwałę mistrzostwa Polski.
Rekordowa frekwencja na Bułgarskiej
Nie można mówić o sukcesie Lecha Poznań bez podkreślenia roli, jaką odegrali kibice. Stadion przy Bułgarskiej wielokrotnie wypełniał się po brzegi. Tomasz Rząsa zwrócił uwagę na ten niezwykle ważny aspekt.
- Fajnie dla klubu, dla tych kibiców, którzy oczywiście mocno wierzyli. Chyba pobiliśmy w tym sezonie rekord frekwencji jako Lech Poznań. Była wiara w kibicach i dowiedzieliśmy się, co jest najtrudniejsze, bo wielu chciałoby być w tym miejscu - zakończył dyrektor sportowy Kolejorza.
Marek Papszun o tym, co mu daje energię. Trener Rakowa będzie jak sir Alex Ferguson?
- Ale były też momenty bardzo trudne, zwłaszcza kilka porażek bolesnych, wyjazdowych. To nie były chwile zwątpienia w szatni, natomiast były trudne chwile. Sztab szkoleniowy poprowadził zespół do kolejnego mistrzostwa Polski - powiedział Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha Poznań po wywalczeniu mistrzostwa Polski.
