Jan Urban, Lukas Podolski

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express, Katarzyna Zaremba/Super Express

Trener Górnika Jan Urban o klasyku z Legią. Lukas Podolski znów trafi mistrza Polski?

2022-05-05 16:43

Legia znów wpadła w dołek, bo przegrała trzy razy z rzędu i notuje serię czterech meczów bez wygranej. Czy przełamie się w starciu z Górnikiem? Jesienią górą byli zabrzanie, który wygrali 3:2 w niesamowitych okolicznościach. Trener Jan Urban liczy, że na Łazienkowskiej błyśnie lider śląskiego zespołu - Łukasz Podolski, który strzelanie goli w ekstraklasie zaczął właśnie od spotkania z mistrzem Polski.

„Super Express”: - Czy Górnik znów zaskoczy Legię?

Jan Urban: - Nie jest łatwo przewidzieć, co się może wydarzyć. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby był to dobry mecz. Zresztą, to zawsze są emocjonujące, prestiżowe spotkania. Legia to wciąż aktualny mistrz Polski, który zawsze próbuje grać w piłkę, nie nastawia się na kontry. Moja drużyna prezentuje grę kombinacyjną. Można powiedzieć, że jeśli ktoś liczy na emocje i dramaturgię, to najlepiej, żeby wybrał się na mecz Górnika, bo w nim po prostu wiele się dzieje. A w końcu o to w tym wszystkim chodzi.

- Łukasz Podolski właśnie w starciu z Legią strzelił premierowego gola w ekstraklasie. Do tego momentu ciążyła na nim presja?

- Nie mówiłbym o presji, bo to zbyt doświadczony zawodnik, który miałby przejmować się tym, że coś mu nie wyszło. Łukasz wiedział, że fani czekają na jego bramki. Mógł to zrobić wcześniej, bo miał ku temu sytuacje, ale przełamał się właśnie z Legią. Trafił w idealnym momencie. Doskonale zdaje sobie sprawę, jak rywalizację z Legią traktują kibice. Pokonanie tej drużyny, zdobycie przeciwko niej bramki, zawsze dodaje prestiżu.

- Teraz powtórzy to na Łazienkowskiej?

- Nie mam nic przeciwko temu. Po tamtym trafieniu poczuł ulgę i rozkręcił się. To profesjonalista, który daje z siebie maksa. Raz to układa się lepiej, raz gorzej. Obserwuję go i wiem, że jest bardzo wymagający wobec siebie. Kibice bardzo go lubią, cenią i szanują za to, że jest słowny. Powiedział kiedyś, że zagra w Górniku i słowa dotrzymał.

Artur Boruc zapowiada wielką zmianę. Podjął już decyzję, fani padną na sam widok

- Podolski zostanie w Górniku na kolejny sezon?

- Piłkarskie życie nauczyło mnie, że nie ma co za dużo opowiadać, gdy nie jest podpisany kontrakt, bo wszystko się może wydarzyć. Wydaje mi się, że Łukasz dobrze czuje się w Górniku, w Polsce. Nie widzę żadnych przeszkód, aby tak się nie stało, żeby został z nami dłużej. To moja ocena, a Łukasz ma pewnie swój pogląd na sytuację. Będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość co do jego przyszłości.

- Jak pan w ogóle ocenia ten rok w wykonaniu Podolskiego w Polsce?

- Pozytywnie. Na początku było widać, że brakuje mu odpowiedniego przygotowania do tego, aby mógł pokazać pełnię swoich umiejętności. A te są na najwyższym poziomie. Jednak z każdym kolejnym meczem prezentował się coraz lepiej. Był postęp, aż doszedł do takiego momentu, że zaczął strzelać gole, notował asysty, „ciągnął” zespół. Widziałem po jego występach, że czerpie dużą radość z gry. Jest świadomy tego, że gdyby to wszystko nieco inaczej się ułożyło, to nasza sytuacja w tabeli byłaby zupełnie inna. Jednak tak się nie stało. Wydaje mi się, że jest zadowolony, choć na pewno chciałby grać o wyższe cele.

- Strzelił siedem goli w rozgrywkach. Czy będzie najlepszym strzelcem Górnika w tym sezonie?

- Ma duże szanse, aby na to miano zapracować. Wystarczą mu dwie bramki. Na pewno nie będzie to jego celem, ale nic nie stoi przeszkodzie, aby to zrobił. W tym roku widać, że brakuje nam napastnika takiego jak Jesus Jimenez. Kreowaliśmy dużo sytuacji, a mimo to przegrywaliśmy, bo w wielu momentach zabrakło nam strzelca, który otworzy wynik czy odrobi straty.

Legenda Górnika o przyszłości zabrzańskiego klubu. Zabrała też głos w sprawie Lukasa Podolskiego

- Przeciwko Legii bohaterem był Krzysztof Kubica, który strzelił gola. Debiutował także Dariusz Stalmach. Jak rozwija się ten duet?

- Prawidłowo. Kubica broni się liczbami: ma asysty, strzela gola, a co ciekawe to większość z nich padła po uderzeniach piłki głową. Młody Stalmach zbiera minuty w lidze, dla niego cenne jest to, że może zdobywać doświadczenie. Ale musi być cierpliwy, bo ma dopiero 16 lat. Nie można o tym zapominać. Mimo że jego warunki fizyczne mówią co innego.

- Pół żartem, pół serio. Kubica rozjedzie zatem Legię na Łazienkowskiej?

- Wierzę w to, że powalczymy z Legią o zwycięstwo. Liczę na to, że będzie to dobry mecz z naszej strony. Chcemy grać kombinacyjnie i widowiskowo, kreując sytuacje bramkowe. Jestem pewnym, że w Warszawie także nie będzie nam ich brakować. Mam nadzieje, że będziemy przy tym skuteczni.

To dlatego Lewandowski nie zdobędzie Złotej Piłki? Legenda nie zostawia wątpliwości, chodzi o reprezentację Polski

Sonda
Czy Lukas Podolski zostanie w Górniku Zabrze?
Najnowsze