Po meczu Zieliński bardzo krytycznie wypowiedział się o pracy arbitra.
- Nigdy się na ten temat nie wypowiadałem, ale nie może być tak, że synek, który ma mleko pod nosem, będzie decydował o dawaniu kartek i w pewnym momencie wypaczał wynik meczu - zagrzmiał Zieliński.
Przeczytaj koniecznie: Holenderskie wejście smoka
Trener Lecha miał pretensje do 29-letniego Szymona Marciniaka z Płocka. Szkoda tylko, że to właśnie tam je kierował, bo nie zależnie od sędziego, z taką grą jego drużyna i tak niczego by nie ugrała.
Trener Lecha Poznań - Jacek Zieliński ostro skrytykował sędziego
Lech Poznań zagrał kolejny słaby mecz i przegrał w Białymstoku z Jagiellonią 0:2. W spotkaniu nie zabrakło ostrych strać i kontrowersyjnych decyzji sędziego. Z boiska w 79. min za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwona kartkę wyleciał Manuel Arboleda (31 l.). Ciśnienia nie wytrzymał trener Jacek Zieliński (49 l.).