Dość aktywnie postanowili spędzić niedzielę członkowie sztabu szkoleniowego, którzy zmierzyli się na boisku z dziennikarzami. Trenerzy stołecznego zespołu nie mieli litości dla ambitnych żurnalistów i rozgromili ich 11:5. Doskonałe zawody rozegrał najstarszy członek ekipy, legenda Legii Lucjan Brychczy, który wciąż czaruje techniką i niesamowitym luzem. Dla Jana Urbana i spółki był to prawdziwy "dzień sportu". Mecz z przedstawicielami mediów nie wystarczył trenerom, którzy swoją energię postanowili rozładować na korcie tenisowym. Duet Kibu - Szul okazał się minimalnie lepszy od zespołu Magiera - Urban. Przegrani zapowiedzieli rewanż w najbliższych dniach.
W poniedziałek zawodnicy wracają do ciężkiej pracy. Rano mają trening, a o godzinie 16:00 zagrają kolejny mecz sparingowy. Tym razem rywalem warszawian będzie jeden z najlepszych zespołów Ukrainy - Dynamo Kijów.
Do końca zgrupowania Legionistów czekają jeszcze trzy spotkania towarzyskie. Oprócz Dynama, formę podopiecznych Jana Urbana sprawdzą: Young Boys Berno (Mijas, 28 stycznia) i Metalurg Zaporoże (Estepona, 30 stycznia). Do Warszawy zespół Legii wraca w sobotę 31 stycznia.
Trenerzy Legii zlali dziennikarzy
Przebywający na zgrupowaniu w hiszpańskim Mijas piłkarze Legii Warszawa po sobotniej wygranej 2:1 z norweskim Brann Bergen dostali w niedzielę od trenera dzień wolny. Mogli wreszcie odpocząć od ciężkich treningów, poświęcić czas na spacery, wycieczkę do pobliskiej Malagi czy spotkać się z rodzinami w Internecie.