Trójmiasto żyje

2009-06-01 10:38

Tego nikt się nie spodziewał! Jeszcze przed miesiącem wydawało się, że w przyszłym sezonie Trójmiasto nie będzie miało Ekstraklasy. Ale Arka i Lechia, które przez niemal wszystkich były skazywane na degradację, dzięki niesamowitej walce uniknęły bezpośredniego spadku.

Pewna gry w Ekstraklasie w przyszłym sezonie jest już Lechia. Arka może zapewnić sobie utrzymanie w barażach. Po tym, jak pierwszym trenerem gdańskiego klubu został niedoświadczony Tomasz Kafarski (34 l.), drużyna zmieniła się jednak nie do poznania.

To właśnie "Kafar" jest głównym autorem sukcesu, czyli utrzymania w Ekstraklasie.- Przed meczem z Piastem wiele było spekulacji, wielu skazywało nas na spadek. To nie wpłynęło dobrze na moich zawodników - mówi Kafarski. - Ale tym bardziej cieszy, że piłkarze sobie z tym ciśnieniem poradzili. Utrzymanie to efekt ciężkiej pracy - dodaje.

Piłkarze Lechii mieli ogromną, finansową motywację, by wygrać mecz z Piastem. Za utrzymanie w lidze prezes klubu Maciej Turnowiecki (34 l.) obiecał zawodnikom sporą premię - 800 tysięcy złotych do podziału.

Jeszcze większa radość w Gdyni. Przed ostatnią kolejką Arka była ostatnia w tabeli i traciła do przedostatniego Górnika dwa punkty. Ale po zwycięstwie 2: 1 z Odrą gdyński zespół awansował na miejsce barażowe.

- Żyjemy! - cieszy się obrońca Arki, Łukasz Kowalski (29 l.). - Jesteśmy szczęśliwi, mamy baraże! Jeśli polska piłka byłaby normalna, to wiedzielibyśmy, czy ŁKS dostanie licencję i czy my na pewno gramy baraże. Być może będzie tak, że pojedziemy na mecz barażowy, wysiądziemy z autokaru i wrócimy, tak jak przed rokiem Jagiellonia - dodaje "Kowal".

Najnowsze