To nie był najlepszy dzień Łukasza Bednarka. Arbiter popełnił masę błędów podczas całego meczu Korony z Wisłą, a niektóre z nich zadecydowały o tym, że to kielczanie zdobyli komplet punktów. O ile można by wybaczyć pojedyncze pomyłki, to w przypadku Bednarka spotkanie Korona - Wisła pokazało, że ekstraklasa to dla niego za wysokie progi. W swoim szóstym meczu w LOTTO Ekstraklasa sędzia z Koszalina uznał gospodarzom bramkę, choć faulowany w tej akcji był bramkarz Wisły, Łukasz Załuska. Podyktował też rzut karny po rzekomym faulu na Macieju Górskim. Problem w tym, że piłkarz Korony bezczelnie symulował. Ostatecznie arbitrowi wymknęło się całe spotkanie spod kontroli. Wyrzucił z boiska piłkarza "Białej Gwiazdy", a co chwila musiał rozdzielać przepychających się piłkarzy. Na boisku w Kielcach widzieliśmy więcej bójek, niż gry, a wszystko przez słabą postawę sędziego.
W związku z przykrym incydentem działacze Wisły Kraków ogłosili akcję "Sokoli wzrok". Ma ona na celu zwrócenie uwagi na błędy sędziowskie, które decydują o końcowych wynikach. W Krakowie zachęcają kibiców do zabrania na przyszły mecz ligowy okularów przeciwsłonecznych. Mają one symbolizować zaślepienie niektórych piłkarskich rozjemców.
- Pokażmy, że nie ma zgody na 'sokoli wzrok' sędziów i wyniki rozstrzygane kontrowersyjnymi gwizdkami, słabszą dyspozycją, czy nieprzemyślanym doborem obsady arbitrów. Zaprotestujmy wspólnie, byśmy na naszą ligę - a szczególnie na mecze z udziałem Wisły Kraków - i postawę sędziów mogli spoglądać już tylko przez różowe okulary - zaapelował klub do swoich fanów.
Wisła w sobotę podejmie Pogoń Szczecin. Początek meczu o 20.30.