- Piątkowe zwycięstwo dodało nam dużo pewności siebie. Ale wiemy, że jeśli nie będziemy walczyli jako zespół przez cały mecz, to nie zdobędziemy w Płocku punktów. Każdy z nas musi zagrać na sto procent swoich możliwości. Jeśli tak się stanie, to do domu przywieziemy kolejne trzy punkty - mówił przed pierwszym gwizdkiem sędziego Daniel Bartl.
Piłkarze z Częstochowy szybko otworzyli wynik. W 9. minucie Miłosz Szczepański dośrodkował z prawej strony pola karnego wprost na głowę... Damiana Michalskiego, który pokonał własnego bramkarza. Uskrzydleni prowadzeniem goście nie pozwalali rywalom na zbyt wiele.
Po zmianie stron podopieczni Papszuna dążyli do zdobycia drugiej bramki i dopięli swego w 60. minucie. Petr Schwarz dośrodkował z rzutu rożnego i Tomas Petrasek pokonał bramkarza uderzeniem głową. Czech potwierdził wysoką formę, która zaowocowała powołaniem do szerokiej kadry na towarzyskie mecze z Meksykiem i Hondurasem w Stanach Zjednoczonych.
W 79. minucie z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Igor Sapała, jednak nie wpłynęło to na boiskowe wydarzenia.
Wisła Płock - Raków Częstochowa 0:2 (0:1)
Bramki: Michalski 9 (s), Petrasek 60
Wisła: Thomas Daehne - Damian Michalski, Jakub Rzeźniczak, Alan Uryga, Angel Garcia - Torgil Gjertsen, Damian Rasak (61. Hubert Adamczyk), Dominik Furman, Mateusz Szwoch, Giorgi Merebaszwili (61. Suad Sahiti) - Cillian Sheridan (77. Grzegorz Kuświk)
Raków: Jakub Szumski - Daniel Mikołajewski, Tomas Petrasek, Jarosław Jach - Fran Tudor, Igor Sapała, Petr Schwarz, Miłosz Szczepański (86. Rusłan Babenko), Marko Poletanović (58. Felicio Brown Forbes), Daniel Bartl (88. Kamil Piątkowski) - Sebastian Musiolik
Żółte kartki: Rzeźniczak, Garcia, Sahiti - Sapała
Czerwona kartka: Sapała (78, za drugą żółtą).