W pierwszej połowie gospodarze objęli prowadzenie po precyzyjnym uderzeniu Hiszpana. Król strzelców I ligi sezonu 2016/17 przyjął podanie od Rafała Kurzawy i wykorzystał bierność defensorów Wisły Kraków. Przymierzył dokładnie i nie dał szans golkiperowi gości. Zaraz po przerwie wyrównali krakowianie. Maciej Sadlok wpadł w pole karne, wycofał piłkę spod końcowej linii do Kamila Wojtkowskiego, a ten trafił w słupek. Na szczęście dla zawodników Ramireza piłka odbiła się wprost pod nogi Rafała Boguskiego, który zdobył chyba najłatwiejszego gola w swojej karierze.
Niedługo trwała jednak radość przyjezdnych z remisu. W 54. minucie Górnik znów prowadził i to różnicą dwóch bramek. Najpierw gola strzelił po stałym fragmencie gry. Kurzawa wrzucił na krótki słupek, piłkę strącił Angulo, a ta odbiła się od defensora Wisły i zmyliła bramkarza. Dwie minuty później gospodarze ruszyli z kontrą. Długo piłkę prowadził Angulo, ściął w szesnastkę, a tam znów za daleko od napastnika był Arkadiusz Głowacki. Filar krakowskiej obrony nie wyciągnął wniosków z pierwszej połowy i mierzony strzał Hiszpana dał wynik 3:1.
Wisła do końca starała się o korzystny rezultat, ale wszystko na co było ich jeszcze stać sobotniego wieczoru to gol kontaktowy Jakuba Bartosza z 87. minuty spotkania. Zabrzanie obronili zwycięstwo i zostali jedyną, jak do tej pory, ekipą, która znalazła receptę na Wisłę Kraków. Beniaminek znów postraszył potentata i pokazał, że na własnym stadionie, przy komplecie publiczności, zawsze będzie stawiał twarde warunki.
Górnik Zabrze - Wisła Kraków 3:2 (1:0)
Bramki: Igor Angulo 38, 52, 54 - Rafał Boguski 48, Jakub Bartosz 87
Żółte kartki: Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez, Petar Brlek, Fran Velez
Górnik: Loska 3 - Wolniewicz 3, Suarez 3, Wieteska 3, Koj 3 - Kądzior 3 (69. Matuszek 3), Ambrosiewicz 3 (82. Nowak), Żurkowski 4, Kurzawa 4 - Wolsztyński 3 (66. Ledecky 3), Angulo 6
Wisła: Cuesta 2 - Cywka 3, Gonzalez 2, Głowacki 2, Sadlok 4 - Boguski 3 (70. Bartosz 3), Velez 2 (84. Halilović), Brlek 3, Wojtkowski 2 (57. Brożek 2), Małecki 3 - Carlitos 3