Drużyna z Poznania od momentu przejęcia jej przez powracającego do Lecha Macieja Skorżę rozegrała cztery spotkania. Jedyny raz „Kolejorz” mógł cieszyć się z kompletu punktów po domowym spotkaniu z Lechią Gdańsk (3:0). O ile wyjazdowa porażka z Rakowem Częstochowa (1:3) nie powinna specjalnie dziwić, o tyle zerowa zdobycz z beniaminkami z Bielska-Białej (0:1) oraz Mielca (1:2) zostały już odebrane bardzo negatywnie. Szczególnie ostatni mecz ze Stalą zostanie w Poznaniu zapamiętany na długo. Lech do 89. minuty prowadził bowiem na własnym obiekcie, a dwie bramki dał sobie strzelić w samej końcówce. Co więcej, obie gole padły po wyrzutach piłki z autu, a zwycięstwo mielczanie zapewnili sobie w siódmej minucie doliczonego czasu gry.
Działacze mają dość
Według medialnych doniesień domowa porażka ze Stalą Mielec przelała czarę goryczy. Portal Interia.pl informuje, że właściciel klubu Piotr Rutkowski miał emocjonalnie recenzować grę swojego zespołu. Piłkarze za fatalną postawę mają także zostać ukarani finansowo. Jak na razie nie wiadomo jednak jak wysokie miałyby być to kary i na jakiej zasadzie zostałyby one nałożone. „Głos Wielkopolski” informuje, że klub z Poznania będzie chciał „zamrozić” wypłacenie premii meczowych.
Kiedyś ośmieszył Legię, teraz w niej zagra? Napastnik Karabachu ma trafić na Łazienkowską
Zmiany w sztabie
Na ukaraniu zawodników prawdopodobnie jednak się nie skończy. Zarząd poznańskiego klubu będzie także chciał przeprowadzić gruntowne zmiany w sztabie szkoleniowym. Chodzi naturalnie o asystentów Macieja Skorży. Według medialnych doniesień klub chciałby także, aby szkoleniowiec miał większą autonomię, oznaczającą chociażby decydujące słowo przy transferach. Nie oznacza to jednak odejścia obecnego dyrektora sportowego Tomasza Rząsy. Jego pozycja w Lechu wydaje się być niezagrożona.
Porażka ze Stalą była dla Lecha już jedenastą w bieżącym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Drużyna, którą w obecnych rozgrywkach prowadzili Dariusz Żuraw, Janusz Góra (w meczu z Legią, jako trener tymczasowy) oraz Maciej Skorża w 28 spotkaniach zgromadziła ledwie 33 punkty i zajmuje dopiero 10. miejsce w ligowej tabeli. Na domiar złego „Kolejorz” odpadł także w ćwierćfinale pucharu Polski, gdzie lepszy okazał się Raków.