Tadeusz Sznuk znowu na ustach wszystkich. Prowadzący teleturniej "Jeden z dziesięciu" od lat na wizji popisuje się błyskotliwością, wiedzą i wielką estymą. Nic dziwnego, że do tego pracownika Telewizji Polskiej chyba wszyscy telewidzowie mają ogromny szacunek. W jednym z ostatnich odcinków w finale pojawił się pan Artur. Zawodnik radził sobie doskonale i zakończył zmagania z maksymalną (!) liczbą punktów. Nikt nie pamięta innego zawodnika z takim dorobkiem. Nic dziwnego, że cała sytuacja była szeroko komentowana w sieci. Pojawiało się mnóstwo opinii z pochwałami dla startującego. Całą sytuację marketingowo chciała wykorzystać Korona Kielce. Na klubowych mediach społecznościowych pojawiła się przeróbka odcinka z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.
Wielkie poruszenie po słowach Roberta Lewandowskiego! Wrócił do Hiszpanii i wielu zszokował
Afera po filmie Korony Kielce z Tadeuszem Sznukiem
Po publikacji materiału internet był mocno podzielony. Jedni uważali, że to świetny pomysł i ciekawy sposób, by nakłonić kibiców do przyjścia na stadion w Kielcach. Nie brakowało jednak też głosów, w których mówiono o nielegalnym wykorzystaniu wizerunku Tadeusza Sznuka. Głos prowadzącego był bowiem wygenerowany przez AI i o to wszystkim chodziło. Pożar wybuchł, a klub ze stolicy Gór Świętokrzyskich szybko zaczął go gasić. O efektach poinformował na Twitterze Łukasz Jabłoński. Prezes Korony przedstawił też reakcję samego Tadeusza Sznuka.
Od tych opraw często dostawaliśmy dreszczy. Żyleta świętuje urodziny, tak wyglądały najlepsze oprawy
Tadeusz Sznuk odpowiedział na film Korony
Po tym jak w sieci zawrzało, prezes Jabłoński postanowił zadzwonić do prowadzącego teleturniej "Jeden z dziesięciu". Panowie odbyli, jak można wnioskować, dość sympatyczną rozmowę, której przebieg relacjonował sternik "Złocisto-Krwistych" na Twitterze. "Niestety czasem tak bywa, że wzniecamy „pożar” i trzeba go gasić, stawić mu czoła. Przed chwilą odbyłem przeeeeeeemiłą rozmowę z Panem Tadeuszem Sznukiem. Zapewnił mnie, że jeżeli tylko zdrowie pozwoli, to przyjedzie do Kielc na mecz Korony. Podjęliśmy również kontakt z producentem i TVP. Od AI raczej nie uciekniemy, ale możliwości, jakie daje ta technologia, budzą wątpliwości. Niestety kreatywność z wykorzystaniem różnych zdjęć i filmów często balansuje na krawędzi prawa i łatwo ją przekroczyć, oczywiście to nie jest żadnym usprawiedliwieniem" - napisał na portalu społecznościowym Łukasz Jabłoński.