Mecz Piast Gliwice - Lech Poznań był dla obu zespołów szansą na zdobycie pierwszych punktów wiosną. Przed tygodniem zarówno "Piastunki", jak i "Kolejorz" ponieśli porażki. Gospodarze piątkowej rywalizacji polegli w delegacji z Cracovią 1:2. Z kolei Lech grał u siebie przeciwko Zagłębiu Lubin. Mimo prowadzenia 1:0, podopieczni Adama Nawałki musieli uznać wyższość rywali. Ostatecznie poznaniacy przegrali 1:2. Kibice żyli nadzieją, że falstart był tylko wypadkiem przy pracy zespołu ze stolicy Wielkopolski.
Po piątkowym meczu w Gliwicach wygląda jednak na to, że zły sen, a właściwie koszmar, Lecha trwa w najlepsze. Przyjezdni byli tylko tłem dla dobrze dysponowanych gospodarzy, choć jeszcze po czterdziestu pięciu minutach Piast prowadził tylko minimalnie 1:0 po golu Piotra Parzyszka. Druga połowa była już jednak popisem tylko jednej strony. Braki zespołu prowadzonego przez Adama Nawałkę zostały brutalnie obnażone. Najpierw Jorge Felix, później Mikkel Kirkeskov i Joel Valencia wbili kolejne gwoździe do trumny "Kolejorza".
Ostatecznie skończyło się wynikiem 4:0. Na domiar złego w doliczonym czasie gry rzutu karnego nie wykorzystał Pedro Tiba, co tylko dopełniło obrazu tego spotkania. Tak wstydliwa porażka jest wielkim ciosem dla Adama Nawałki, który jeszcze niedawno noszony był na rękach polskich kibiców, gdy prowadził naszą reprezentację. Teraz Lech będzie miał spore problemy, by nawiązać kontakt z czołówką. Do prowadzącej Lechii Gdańsk traci już bowiem dwanaście punktów. Piast z kolei zanotował spory skok i przynajmniej przez kilkadziesiąt godzin będzie na czwartej pozycji ze stratą jedenastu punktów do lidera. W następnej kolejce poznaniacy podejmą Legię Warszawa, a gliwiczanie pojadą do Gdyni, walczyć o punkty przeciwko Arce.
Piast Gliwice - Lech Poznań 4:0 (1:0)
Bramki: Piotr Parzyszek 31, Jorge Felix 53, Mikkel Kirkeskov 66, Joel Valencia 71
Żółta kartka: Trałka
Piast: Plach - Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov - Hateley, Dziczek - Konczkowski, Felix (87. Badia), Valencia (84. Jodłowiec) - Parzyszek (75. Papadopulos)
Lech: Burić - Wasielewski, Janicki, Vujadinović, Kostewycz - Tiba, Trałka - Klupś (61. Jóźwiak), Jevtić (61. Gajos), Amaral - Gytkjaer (76. Żamaletdinow)
Polecany artykuł: