Oba zespoły zmierzyły się pięć dni temu w lidze, a górą byli zabrzanie którzy wygrali 1:0. Dzisiaj więcej zmian w składzie dokonał Jan Urban. Od pierwszej minuty zagrał rekonwalescent Lukas Podolski. Pogoń od początku przeważała, ale nie potrafiła tego udokumentować konkretami w I połowie. W 69. minucie kibiców próbował rozgrzać Mariusz Fornalczyk. Tak się rozpędził na prawym skrzydle, że boisko okazało się dla niego za krótkie i obrońcy Górnika nie musieli interweniować.
Ale w 72. min wszystko poszło jak trzeba dla Pogoni. Prawą stroną przedarł się Wahan Biczachczjan i dośrodkował po ziemi. Strzał Alexa Gorgona z bliska obronił bramkarz Szromnik, ale Kamil Grosicki huknął z kilkunastu metrów nie do obrony. W 80 min. Pogoń mogła zamknąć mecz, ale strzał Biczachczjana trafił w poprzeczkę. Trener Urban do końca wierzył w odrobienie strat. W końcówce z Podolskiego i Olkowskiego weszli Krawczyk i Nascimento. Ale to Sebastian Musiolik w 90. min po niepewnej interwencji bramkarza Pogoni dobił piłkę do siatki. Jednak to Pogoń zadała decydujący cios w dogrywce. W 95. minucie po znakomitym, podaniu Rafała Kurzawy, Leonardo Borges który wcześniej zmienił Grosickiego strzałem lewą nogą ustalił wynik meczu.